Opublikowano

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

  1. Jak będzie wyglądał podział majątku? Czy w przyszłości po śmierci drugiej żony taty, też będę dziedziczył?

W skrócie – dziedziczy Pan jedynie po członkach własnej rodziny. Zatem nie będzie Pan dziedziczyć po żonie taty. 

Odnośnie podziału majątku ustawowo, gdyż rozumiem że postępowanie nie odbywa się w oparciu o testament, wyjaśniam że spadek dzieli się po połowie między żonę i dzieci. Gdyby miał Pan rodzeństwo, połowa przypadająca Panu musiałaby zostać między Państwem podzielona. Skoro nie ma Pan rodzeństwa, połowę spadku dziedziczy żona, połowę Pan. Proszę mieć na uwadze tylko, że żona już była współwłaścicielem domu za życia taty, więc już wtedy przysługiwała jej połowa domu. Zatem Państwo dzielą między siebie połowę taty. Finalnie własność domu będzie wyglądać następująco: 3/4 dla żony, 1/4 dla Pana. 

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

2. Wiem, że jako małżeństwo posiadali także samochód, rachunki bankowe. Te nie zostały zgłoszone do postępowania przez żonę taty. Czy mogę domagać się ujawnienia tych podczas rozprawy?

Jak najbardziej może Pan żądać wyjawienia majątku. Nawet takiego, który był na wspólnych rachunkach bankowych taty i żony lub taty a żona miała pełnomocnictwo i po jego śmierci podjęła środki z rachunku. Odnośnie rozporządzenia przez matkę z siostrą środkami z rachunku wskazuję co następuje.

Wypłata pieniędzy po śmierci posiadacza konta osobistego osobie, której pełnomocnictwo wskutek tej śmierci wygasło, jest skutkiem wprowadzenia banku w błąd co do faktu pozostawania przy życiu posiadacza rachunku poprzez zaniechanie poinformowania o śmierci mocodawcy przez pełnomocnika. Brak dyspozycji na wypadek śmierci powoduje, że aby sięgnąć do środków na rachunku bankowym spadkodawcy, koniecznie należy uprzednio potwierdzić prawa do spadku po tej osobie. W świetle powyższego, jeżeli środki na rachunkach były wspólne, połowa przelanych środków wchodzi w skład spadku a na Pana żądanie jako spadkobiercy, bank ma obowiązek wydać informacje o działaniach na tym rachunku po śmierci ojca. 

Może się zdarzyć sytuacja, że spadkobierca nie wie gdzie znajduje się rachunek bankowy zmarłego – jak Pan wskazał, nie jest Pan pewien czy nie ma innych kont. Niestety, nie istnieje centralny system ustalania rachunku bankowego osoby zmarłej. Rolę taką mógłby spełniać system OGNIVO, jednak jest on dostępny przede wszystkim dla banków a także dla ZUS, Poczty Polskiej oraz w ograniczonym zakresie dla komorników. Wobec tego spadkobiercy nie pozostaje nic innego jak przejrzenie dokumentacji, korespondencji zmarłego. Można też pytać bliskich, przyjaciół, znajomych spadkodawcy czy wiedzą do jakiego banku chodził. Gdy również to zawiedzie należy wybrać się na wizytę w różnych bankach i po okazaniu stosownych dokumentów poprosić o pomoc w sprawie, można też skorzystać z pomocy kancelarii prawnej.

Prawo spadkowe zna instytucję wyjawienia przedmiotów spadkowych. Art. 655 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego wskazuje, że jeżeli po sporządzeniu spisu inwentarza zachodzi wątpliwość, czy zostały w nim zamieszczone wszystkie przedmioty należące do spadku lub czy zamieszczone w spisie inwentarza długi istnieją, sąd spadku z urzędu lub na wniosek spadkobiercy, wykonawcy testamentu, wierzyciela spadku albo właściwego urzędu skarbowego może nakazać spadkobiercy złożenie:  

  1. oświadczenia, że żadnego przedmiotu spadkowego nie zataił ani nie usunął oraz że nie podał do spisu inwentarza nieistniejących długów
  2. wykazu przedmiotów spadkowych nieujawnionych w spisie inwentarza, jeżeli mu są wiadome, z podaniem miejsca przechowania ruchomości i dokumentów dotyczących praw majątkowych, jak również z wyjaśnieniem podstawy prawnej tych praw
  3. zapewnienia, że złożone oświadczenie lub wykaz są prawidłowe i zupełne

Stosownie do art. 660 § 1 KPC, w razie niedopełnienia przez spadkobiercę jego obowiązków lub odmowy odpowiedzi na stawiane mu pytania, sąd stosuje środki przymusu według przepisów o egzekucji świadczeń niepieniężnych. 

Jak z powyższego przepisu wynika aby wezwać spadkobiercę do wyjawienia przedmiotów spadkowych koniecznym jest wcześniejsze sporządzenie spisu inwentarza. Spis ten wykonywany jest przez komornika sądowego na podstawie postanowienia sądu.

Możecie Pan najpierw wystąpić do sądu z wnioskiem o sporządzenie spisu inwentarza – w dniu dzisiejszym, a jeżeli w spisie tym nie będzie zamieszczonych przedmiotów pozostawionych przez zmarłego to wówczas może Pan wystąpić do sądu z wnioskiem o wyjawienie przez brata przedmiotów spadkowych.

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

W przypadku spisu inwentarza należy mieć na względzie, że koszty sporządzenia tego spisu przez komornika zależą od czasu w jakim komornik spis wykona. Za sporządzenie spisu inwentarza komornik pobiera stałą opłatę w wysokości 10 % przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego za każdą rozpoczętą godzinę (czyli ok. 327,81 zł) – dlatego należy jak najwięcej dokumentów i dowodów przygotować, aby zamknąć działania w krótkim czasie.

Jeżeli żona nie wskaże środków pieniężnych i innych przedmiotów należących do zmarłego w czasie sporządzania spisu inwentarza a także istnieniu tych rzeczy zaprzeczy składając oświadczenie w ramach wyjawienia przedmiotów spadkowych to pozostanie Panu udowodnienie przed sądem, że te przedmioty wchodziły w skład spadku.

3. Sprawdzałem hipotekę mieszkania. Jest bez żadnych zapisów. Czy jednak mam pewność co do ewentualnego zadłużenia? Czy mogę się zabezpieczyć przed innymi niespodziankami

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

4. Czy istnieje ryzyko zadłużenia mieszkania przez zamieszkującą wspomniane mieszkanie żonę taty – jak się zabezpieczyć przed odpowiedzialnością. Nie zamierzam korzystać z mieszkania. Aktualnie mieszkam z rodziną w Gdyni. Jak mogę rozwiązać sprawę mieszkania – kawalerki w Warszawie?

Ponieważ żona pozostaje współwłaścicielem nieruchomości, można ona obciążać ją w swojej części. Nie ma także pewności, że nieruchomość nie jest obciążona np. Długiem czynszowym czy też podatkowym. Wyjściem z tej sytuacji jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. 

Na chwilę obecną przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza jest swoistym zabezpieczeniem i najlepszym sposobem dziedziczenia, gdyż dziedziczyć będzie  Pan jedynie aktywa pomniejszone o ewentualne zadłużenie. Po stwierdzeniu nabycia spadku może Pan żądać =stosownego zniesienia współwłasności np. Poprzez spłatę swojej części lub sprzedaż nieruchomości i podział uzyskanych środków. Jeżeli żona taty nie zgodziłaby się na te scenariusze, można zwrócić się do sądu o takie zniesienie współwłasności.

Pytania i odpowiedzi w wybranych sprawach spadkowych

Jeżeli mają Państwo pytania własne, można je zadać klikając w ten link

Opublikowano

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Chciałbym się dowiedzieć jak rozwiązać rodzinny problem. 

Czteroosobowa rodzina, dwie dorosłe córki, 

Ojciec posiadający prywatna firmę do zeszłego roku, Matka niestety zmarła 4 lata temu.

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Zgodnie z art. 931. § 1 Kodeksu Cywilnego w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

W związku z powyższym, po śmierci Matki – Ojciec oraz córki stali się współwłaścicielem domu. Ojciec odziedziczył połowę połowy Matki, natomiast córki po 1/4 z tej połowy – przy dziedziczeniu ustawowym. Jeżeli w testamencie Matka zapisała cały swój udział córce, przypada on tylko jej. Ojcu oraz drugiej córce przysługuje jedynie prawo żądania zapłaty zachowku. 

W związku z powyższym, każdy ze współwłaścicieli ma prawo rozporządzania swoją częścią. Jeżeli istnieje konflikt, można zgłosić się do sądu o zniesienie współwłasności. 

Spadek nie może się przedawnić, wynika to z faktu, iż objęcie spadku następuje (co często jest tzw. fikcją prawną) wraz z dniem otwarcia spadku (śmierci spadkodawcy). Dokonanie jakichkolwiek czynności prawnych (nie licząc odrzucenia spadku) przed sądem lub notariuszem nie ma na to co do zasady wpływu.

Innymi słowy – takie postępowanie jak stwierdzenie nabycia spadku (czy poświadczenie dziedziczenia przed notariuszem) służą jedynie potwierdzeniu nabycia określonych praw do spadku i mogą być dokonane po latach. Postępowanie spadkowe służy temu aby rozwiązać ewentualne niejasności co do dziedziczenia (np. w związku z testamentem, czy nieokreślonym do końca gronem spadkobierców).

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

O ile sam spadek nie może być utracony z czasem, spadkodawca może stracić pewne uprawnienia. Najważniejszym z nich jest możliwość uregulowania sposobu przyjęcia spadku. Co do zasady spadkodawca ma 6 miesięcy na złożenie oświadczenia o przyjęciu wprost, przyjęciu z dobrodziejstwem inwentarza lub odrzuceniu spadku (w zależności od sytuacji). Termin 6 miesięcy liczy się od dnia, w którym spadkodawca dowiedział się o podstawie dziedziczenia- w praktyce, od dnia otwarcia spadku w przypadku dziedziczenia ustawowego i w dniu ogłoszenia testamentu w przypadku dziedziczenia testamentowego.

Po upływie 6 miesięcy uznaje się, że spadkodawca przyjął spadek wprost i co do zasady nie można tego zmienić. Spadkobierca, który nie chce płacić za długi spadkodawcy ze swojego majątku musi przed upływem 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o tytule swego powołania do spadku, złożyć oświadczenie o jego odrzuceniu lub przyjęciu go z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkodawcy (z tzw. dobrodziejstwem inwentarza).

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Natomiast postanowienie stwierdzające nabycie spadku może być wydane w każdym czasie. Przepisy nie przewidują żadnego terminu na sądowe lub notarialne potwierdzenia praw do spadku. Do sądu można zatem iść w dowolnym czasie po otwarciu spadku, nawet gdy od śmierci spadkodawcy minęło kilkadziesiąt lat. 

W chwili obecnej należy złożyć wniosek o stwierdzenie nabycia spadku – wniosek składa i ojciec i córka. 

Należy bowiem pamiętać, iż zgodnie z art. 646 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego osoba, u której znajduje się testament, jest obowiązana złożyć go w sądzie spadku, gdy dowie się o śmierci spadkodawcy, chyba że złożyła go u notariusza.

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Według § 2 art. 646 K.p.c., kto bezzasadnie uchyla się od wykonania powyższego obowiązku, ponosi odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę. Ponadto sąd spadku może nałożyć na uchylającego się grzywnę. Zdarza się to jednak bardzo rzadko. Szanse na to, że sąd ukarze Panią grzywną za złożenie testamentu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po roku od śmierci spadkodawczyni, nie są duże.

Jeżeli Państwo przeprowadzą postępowanie spadkowe córka nie będzie mogła żądać włączenia testamentu do dowodów. Bowiem osoba, która zataiła testament nie może domagać się na tej podstawie zmiany postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku (postanowienie Sądu Najwyższego sygnatura akt: IV CSK 183/12)

Dziedziczenie przy współwłasności nieruchomości

Opublikowano

Postępowanie po nabyciu spadku

Postępowanie po nabyciu spadku

Postępowanie po nabyciu spadku

Stan faktyczny: Zakończyłam sprawę spadkową. Mam orzeczenie sądu że spadek po zmarłej siostrze dziedziczy 1/2 ojciec i w 1/8 ja i moja 3 rodzeństwa. Co z takim orzeczeniem trzeba dalej zrobić? W skład spadku wchodzi mieszkanie oraz  połowa działki . Siostra równie miała długi około 60tys

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296 z późn. zm.)
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 z późn. zm.)
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 czerwca 2004 r. w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej (Dz. U. z 2004 r. Nr 148, poz. 1564 z późn. zm.)

Postępowanie po nabyciu spadku

Po uzyskaniu postanowienia sądu o nabyciu spadku należy dopełnić obowiązków podatkowych i przedstawić we właściwym urzędzie skarbowym oświadczenie o przyjęciu praw do spadku, a w przypadku, gdy nie podlega się zwolnieniu w zakresie podatku od spadków i darowizn, opłacić podatek.

Ponieważ w skład spadku wchodzi nieruchomość warto uwidocznić się w księdze wieczystej jako jej właściciel. Dzięki temu nie będzie problemów z dalszą odsprzedażą nieruchomości. Aby tego dokonać należy złożyć wniosek w sądzie wieczystkoksięgowym o wpisanie współwłaściciela dołączając postanowienie sądu.

Natomiast, ponieważ do spadku zostało powołanych kilku spadkobierców sprawa się nieco komplikuje.

Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku określa tylko w jakiej części (w jakim ułamku) poszczególne osoby zostają powołane do spadku. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd nie wskazuje, który z przedmiotów wchodzących w skład spadku przypada na rzecz konkretnego spadkobiercy.

Postępowanie po nabyciu spadku

Takie ustalenia mogą zapaść dopiero po podziale majątku spadkowego. W sytuacji, kiedy Państwo jako spadkobiercy dojdą do porozumienia co do sposobu podziału tego majątku, nie trzeba kierować kolejnej sprawy do sądu. Podziału można dokonać w ramach umowy zawartej u notariusza – ponieważ do spadku wchodzi nieruchomość.

Do ugodowego działu spadku może dojść także przed sądem. To oczywiście trwa dłużej niż podpisanie stosownej umowy u notariusza, ale jest znacznie tańsze.

Zatem kolejnym krokiem, jaki powinniście Państwo podjąć jest dokonanie działu spadku. Zakładamy, iż istnieje między Wami zgoda co do sposobu dokonania tej czynności, zatem możecie Państwo dokonać tego w drodze umowy. Dokonanie działu spadku jest niezbędne dlatego, iż ma wywołać skutek w takiej postaci, iż każdy ze spadkobierców włada odziedziczoną przez siebie częścią spadku. Tak jest co do zasady. W Państwa sytuacji właściwy efekt miałby zostać osiągnięty w taki sposób, iż albo ktoś z Państwa stanie się właścicielem całego majątku spadkowego (tu w głównej mierze nieruchomości). Bardzo ważne w Państwa sytuacji jest to, iż wprawdzie sposób i warunki dokonania podziału określają same strony, to jednak nie mogą określić w umowie wielkości przysługujących im udziałów w odmienny sposób aniżeli wynika to z postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku (co do zasady).

Ponieważ w skład spadku wchodzi nieruchomość (bądź mieszkanie) to umowa powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. W innych sytuacjach umowa o dział spadku może być zawarta w formie dowolnej, także ustnej. Koniecznym jest zatem udanie się do notariusza, który to sporządzi akt notarialny w przedmiotowej sprawie zgodnie z Państwa wytycznymi (zgodnymi) a zarazem zgodnie z literą prawa.

To samo dotyczy długu. Jeżeli dojdą Państwo do porozumienia w tym zakresie – można przed notariuszem również ustalić z czego dług zostanie spłacony. Jeżeli się to nie uda, podziału można dokonać przed sądem.

Postępowanie po nabyciu spadku

Opublikowano

Dziedziczenie w spółce jawnej

Dziedziczenie w spółce jawnej

Stan faktyczny: wraz z bratem prowadziłam działalość w formie spółki jawnej (dwóch wspólników) brat zmarł,a w umowie spółki nie było zapisu odnośnie jej trwania po śmierci któregokolwiek ze wspólników w związku z tym mam pytanie czy ja mogę nadal prowadzić działalność ze spadkobiercą brata jego synem, który jest jedynym spadkobiercą. i czy obecnie mogę prowadzić działalność do czasu wstąpienia spadkobiercy. Mam jeszcze pytanie co do ważności i formalności testamentu szczególnego brat zmarł na zawał przed samą śmiercią oświadczył w obecności 3 świadków swoją wolę odnośnie dziedziczenia majątku i udziałów w tejrze spółce a zarazem dalszym jej trwaniu z jego jedynym spadkobiercą. czy sąd rejestrowy weżmie pod uwagę wolę zmarłego

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:
Dz.U. 2000 nr 94 poz. 1037 Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych („ksh”)

Spółki osobowe prawa handlowego (spółka jawna, partnerska, komandytowa i komandytowo- akcyjna) są tworami ściśle powiązanymi personalnie ze wspólnikami. Co do zasady śmierć wspólnika (nie licząc komandytariuszy w spółce komandytowej i akcjonariuszy w spółce komandytowo- akcyjnej) powoduje rozwiązanie spółki osobowej. Jej bieżące interesy powinny być dokończone a majątek podzielony pomiędzy wspólników i spadkobierców zmarłego wspólnika. Wartość wkładu kapitałowego powinna być wydana w pieniądzu, rzeczy zaś przekazane przez zmarłego wspólnika spółce do użytkowania- w naturze.
Umowa spółki może jednak przewidywać, że w miejsce zmarłego wspólnika wstąpią jego spadkobiercy. Podobną uchwałę mogą również podjąć pozostali wspólnicy. Takie rozwiązanie ma na celu umożliwienie kontynuowania działania spółki jeśli większość wspólników opowie się za takim rozwiązaniem.
Jednak w Państwa przypadku, w umowie spółki nie wskazano takiego zapisu, a więc spadkobiercy nie będą wstępować w miejsce zmarłego wspólnika.

Nie zamyka to Pani jednak drogi do prowadzenia dalszej działaności.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Art. 59. [Przedłużenie umowy]
Spółkę uważa się za przedłużoną na czas nieoznaczony w przypadku, gdy pomimo istnienia przyczyn rozwiązania, przewidzianych w umowie, prowadzi ona swoją działalność za zgodą wszystkich wspólników.

Rozwiązanie spółki należy odróżnić od wystąpienia wspólnika. To ostatnie jest zdarzeniem prawnym powodującym, że wspólnik traci swoje członkostwo w spółce, ale spółka istnieje dalej. Natomiast rozwiązanie spółki jest zdarzeniem odnoszącym się do wszystkich wspólników i spółki. Ustawodawca po raz kolejny zastosował dziwną konwencję językową, która wymaga objaśnienia. Sformułowanie „rozwiązanie spółki”, zamieszczone w art. 58 i 84 § 2 k.s.h., użyte zostało we wskazanych przepisach w różnych znaczeniach. W art. 58 mowa jest nie tyle o rozwiązaniu spółki, ile o przyczynach powodujących wszczęcie postępowania likwidacyjnego, a w konsekwencji rozwiązanie spółki (por. J. Frąckowiak, Pojęcie, powstanie i ustanie podmiotowości gospodarczej. Zagadnienia cywilnoprawne, Rejent 1998, nr 5, s. 50).

Dokonuje się również rozróżnienia terminologicznego, tj. wyodrębnia pojęcia „rozwiązanie spółki” i „ustanie spółki” (J. Szwaja, Kodeks, 2006, t. I, s. 469). Skutek w postaci ustania spółki nie musi jednak nastąpić (por. między innymi art. 59, 64 § 1, art. 583 k.s.h.). Z kolei w art. 84 § 2 k.s.h. mowa jest o rzeczywistym rozwiązaniu spółki. Możemy wyróżnić bezwzględne przesłanki rozwiązania (art. 58 pkt 6, tj. wydanie prawomocnego orzeczenia, które zawsze spowoduje rozwiązanie) i przesłanki względne. Dotyczy to również ogłoszenia upadłości, gdyż postępowanie może zakończyć się układem czy z innych przyczyn być uchylone lub umorzone. Podstawowym skutkiem zaistnienia przyczyn rozwiązania jest wszczęcie procesów likwidacyjnych, nawet jeżeli następuje podział majątku in natura.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Śmierć wspólnika powoduje rozwiązanie spółki, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 26 października 2006 r., VI ACa 394/06, OSA 2008, z. 8, poz. 26, z aprobującą glosą A. Wiśniewskiego, Glosa 2010, nr 2, s. 64 i n., zgodnie z którym dwuosobowa spółka jawna nie ulegnie rozwiązaniu ze względu na śmierć jednego ze wspólników wskutek zamieszczenia w umowie spółki postanowienia odwołującego się do art. 60 k.s.h.; por. art. 60 k.s.h.; podobnie T. Rutkowski, Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej, Mon.Praw. 2010, nr 23, s. 1320). Rozwiązanie spółki następuje z mocy ustawy, bez potrzeby wydawania przez sąd czy inny organ orzeczenia. Takie same skutki jak śmierć wywołuje uznanie wspólnika za zmarłego (J. Szwaja, Kodeks, 2006, t. I, s. 472) oraz wykreślenie z rejestru handlowej spółki osobowej bądź osoby prawnej, która jest wspólnikiem. W przypadku śmierci wspólnika, możliwe jest jednak przekształcenie spółki jawnej w komandytową lub komandytowo-akcyjną z przyznaniem spadkobiercom statusu komandytariuszy, a w drugim przypadku akcjonariuszy (art. 583 § 1-2 k.s.h.) – zob. A.J. Witosz, Przekształcenie spółki jawnej na żądanie spadkobierców zmarłego wspólnika, PPH 2010, nr 9, s. 24 i n.

W tym miejscu wskazuję na kolejny artykuł ksh:

Art. 66. [Przejęcie majątku spółki przez jedynego wspólnika]
Jeżeli w spółce składającej się z dwóch wspólników po stronie jednego z nich zaistnieje powód rozwiązania spółki, sąd może przyznać drugiemu wspólnikowi prawo do przejęcia majątku spółki z obowiązkiem rozliczenia się z występującym wspólnikiem zgodnie z art. 65.

Z treści komentowanej regulacji wynika, że w razie stwierdzenia, iż przyczyna rozwiązania spółki jawnej tworzonej przez dwóch wspólników jest spowodowana przez jednego z nich, sąd może przyznać drugiemu majątek tej spółki, z obowiązkiem rozliczenia się z występującym wspólnikiem (por. wyrok SN z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 165/07, Mon.Praw. 2007, nr 20, poz. 1114). Jednocześnie sąd nie może przyznać prawa do przejęcia majątku spółki jawnej wspólnikowi, w osobie którego zachodzi powód do rozwiązania spółki (tak SN w wyroku z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 165/07, LEX nr 377004).

Spółka jawna może istnieć tylko wówczas, gdy jest co najmniej dwóch wspólników. W tym kontekście komentowany przepis należy rozpatrywać w związku z art. 67 § 1in fine. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku w związku z zaistnieniem przyczyn rozwiązania spółki jawnej, nie ma obowiązku przeprowadzania postępowania likwidacyjnego. Tyle tylko, że w pierwszym przypadku podstawą do tego jest przepis ustawy upoważniający sąd do wydania stosownych rozstrzygnięć, natomiast w drugim przypadku to wspólnicy uzgadniają inny sposób zakończenia działalności spółki.

Nie ma wszakże przeszkód, aby przy istniejącym konsensusie w spółce dwuosobowej ustalić przejście przedsiębiorstwa spółki na drugiego wspólnika, bez uciekania się do wstępowania na drogę sądową, jeżeli zaszłaby jedna z przyczyn rozwiązania spółki określonych w art. 58 k.s.h. Decyzja o kontynuowaniu prowadzenia działalności gospodarczej w ramach przedsiębiorstwa spółki przez jednego spośród wspólników spółki dwuosobowej może być podjęta przez sąd. Zgodnie z komentowanym przepisem sąd może przyznać pozostającemu wspólnikowi prawo przejęcia majątku spółki, z obowiązkiem spłaty drugiego wspólnika. Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia powinno być wykreślenie spółki z KRS i wpisanie wspólnika jako indywidualnego przedsiębiorcy (osoby fizycznej). Zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przedsiębiorcy będący osobami fizycznymi podlegają wpisowi do Ewidencji Działalności Gospodarczej.

W takiej sytuacji dochodzi do swoistego „przekształcenia” spółki jawnej dwuosobowej w przedsiębiorcę jednoosobowego. Przepis ten ma na celu ochronę przedsiębiorstwa spółki. Nie przewiduje on przedłużenia spółki, ale zapobiega likwidacji jej przedsiębiorstwa (tak J. Trzebiński, Regulacje prawne…, op. cit., s. 193). Tak więc na przejmującego przechodzą wszelkie składniki tworzące przedsiębiorstwo spółki. W przypadku zbycia przedsiębiorstwa, o którym mowa w art. 552 k.c., ma miejsce sukcesja uniwersalna. Sama czynność zbycia jest następstwem jednostronnej czynności prawnej – nabycia uno actu.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Na powyższe zagadnienie należy spojrzeć nieco inaczej w przypadku przejęcia majątku spółki, w tym przedsiębiorstwa, w trybie art. 66 k.s.h. Moim zdaniem sytuacja jest zbliżona do tej, która wiąże się ze zbyciem przedsiębiorstwa, ale nie jest z nią tożsama. Przede wszystkim nie mamy tu do czynienia z żadną czynnością prawną między zbywcą a nabywcą, a przejęcie następuje z mocy orzeczenia sądowego. W tym kontekście można mówić o nabyciu przedsiębiorstwa, a nie jego zbyciu. Po drugie, gdy chodzi o skutki w sferze praw i obowiązków, należy przyjąć sukcesję konstytutywną, tożsamą w istocie z zasadą kontynuacji, przyjętej w procesach przekształcania spółek (art. 551 i n. k.s.h.) czy „przerejestrowania” spółki cywilnej w spółkę jawną (art. 26 § 3-6 k.s.h.).

Z pewnością przejście tych praw i obowiązków ma z punktu widzenia skutków charakter „mocniejszy” niż sukcesja, o której mowa w art. 552 k.c. Przede wszystkim dlatego, że art. 552 k.c. przewiduje możliwe wyjątki od możliwości zbycia niektórych składników majątkowych. W przypadku rozstrzygnięcia sądowego wyłączenia takie są niedopuszczalne, ze względu na cel utrzymania przedsiębiorstwa w dotychczasowym kształcie. Kolejna różnica przy przejściu majątku na jednego ze wspólników, w stosunku do zbycia przedsiębiorstwa dotyczy zobowiązań i obciążeń. Zostały one aktualnie wyłączone z pojęcia przedsiębiorstwa. Natomiast w przypadku przejęcia majątku zobowiązania i obciążenia również przechodzą na przejmującego.

W związku z powyższym uznać należy, że przejęcie majątku w rozumieniu art. 66 k.s.h., nawet gdy częścią jest przedsiębiorstwo, jest konstrukcją specyficzną, również w stosunku do zbycia przedsiębiorstwa. Chodzi więc o to, aby w wyniku kontynuacji praw i obowiązków ze sfery stosunków cywilnoprawnych, administracyjnych, pracowniczych, doszło do takiego przejęcia majątku, w tym przedsiębiorstwa, aby działalność była nieprzerwana, niezakłócona z punktu widzenia przede wszystkim uczestników obrotu (kontrahentów) dotychczasowej spółki.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Przejście przedsiębiorstwa spółki na wskazanego w wyroku uprawnionego może nastąpić dopiero w sytuacji całkowitego wyczerpania drogi sądowej i uprawomocnienia się wyroku. Samo wydanie nieprawomocnego wyroku nie upoważnia jeszcze do przejścia przedsiębiorstwa na uprawnionego. Analogicznie jednak, tak jak podstawą do przejścia majątku spółki jawnej jest prawomocny wyrok, tak dla wspólnika, który nie ma uprawnienia do przejęcia majątku, powstaje ogólne prawo do żądania spłaty wartości części majątku, zgodnie z art. 65 k.s.h. W tym sensie wyrok o rozwiązaniu spółki i udzieleniu upoważnienia do przejęcia majątku spółki ma charakter konstytutywny i wywiera skutek od chwili uprawomocnienia się (ex nunc).

Dziedziczenie w spółce jawnej

Kolejny problem wiąże się z ustaleniem zasad postępowania po wydaniu prawomocnego wyroku sądu.

Artykuł 67 § 1 k.s.h. ustala zasadę, że konieczne jest przeprowadzenie likwidacji spółki w każdej sytuacji, o której mowa w art. 58 k.s.h., chyba że wspólnicy uzgodnili inny sposób zakończenia działalności spółki. Tak więc można by wnioskować, że tylko konsensus wspólników co do innego sposobu zakończenia działalności, przez na przykład rozliczenie, podział in natura itd., mógłby spowodować, że można odstąpić od likwidacji. Artykuł 58 pkt 6 k.s.h. odnosi się do prawomocnego orzeczenia sądu jako przyczyny rozwiązania spółki. Pamiętać też należy, że art. 58-66 k.s.h., a więc również interesujący nas artykuł, dotyczący przejęcia majątku spółki dwuosobowej, znajduje się w tym samym rozdziale 4, poświęconym przyczynom rozwiązania spółki.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Natomiast art. 67 k.s.h. rozpoczyna odrębny rozdział 5, poświęcony postępowaniu likwidacyjnemu. W tym ostatnim przypadku przepisy tego rozdziału nie będą miały zasadniczo (z niewielkimi wyjątkami, na przykład art. 84 k.s.h.) zastosowania do uzgodnienia przez wspólników innego sposobu zakończenia działalności spółki. Można więc przyjąć, że ustawodawca popełnił błąd, gdyż z prostego zestawienia art. 66 i 67 k.s.h. mogłoby wynikać, że wydanie i uprawomocnienie się takiego wyroku nie niweczy bytu prawnego spółki i istnieje konieczność przeprowadzenia likwidacji w trybie art. 67 i n. k.s.h.

Jednakże takie rozumowanie nie może być zastosowane w przypadku rozwiązania spółki w trybie art. 66 k.s.h. Pamiętać należy, że w art. 66, podobnie jak w art. 58 i n. k.s.h., sformułowanie „rozwiązanie spółki” może być rozumiane tylko i wyłącznie jako przyczyna (powód) późniejszego wykreślenia spółki z rejestru. Sam prawomocny wyrok nie rozwiązuje spółki w tym sensie, że nie kończy on jej bytu prawnego, a dopiero po zaistnieniu określonych okoliczności faktycznych i prawnych dochodzi do rozwiązania spółki w sensie ścisłym, tj. do wykreślenia jej z rejestru.

W związku z powyższym trzeba przyjąć specyfikę art. 66 k.s.h. i uznać, że w wyniku uprawomocnienia się wyroku następuje przejście całego majątku spółki na jednego ze wspólników. Powoduje to brak konieczności przeprowadzania likwidacji spółki i nie ma konieczności uzyskania konsensusu, o którym mowa w art. 67 § 1 k.s.h. co do innego niż postępowanie likwidacyjne zakończenia działalności spółki. W tym przypadku wyrok sądu zastępuje oświadczenie woli wspólnika o przejęciu majątku. Nie ma więc konieczności i potrzeby składania jakichkolwiek oświadczeń, zarówno przez tego, który staje się uprawnionym do majątku, jak i tego, który majątku spółki jest pozbawiony. Przejście majątku spółki na podmiot wskazany w wyroku nie jest uzależnione od obowiązku rozliczenia się z drugim wspólnikiem, który nie uzyskał prawa do przejęcia i nie zależy od jakichkolwiek innych czynności w tym zakresie. Prawu wspólnika do majątku odpowiada roszczenie drugiego wspólnika o rozliczenie się, stosownie do art. 65 k.s.h.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Jak to już zostało stwierdzone, podstawą rozwiązania spółki jest wyrok o rozwiązaniu spółki, w którego następstwie powinien zostać złożony wniosek o wykreślenie spółki z rejestru. Te dwa momenty: wyrok rozwiązujący spółkę i wykreślenie z rejestru spółki są rozłożone w czasie, a niezależne od siebie w tym sensie, że wniosek o wykreślenie można złożyć dopiero po uprawomocnieniu wyroku rozwiązującego spółkę. W ten sposób nie ma potrzeby przeprowadzania postępowania likwidacyjnego, gdyż majątek już przeszedł na jednego ze wspólników. Wykreślenie z rejestru następuje natomiast po tym przejściu, a więc w sytuacji, gdy spółka nie ma już majątku. Wykreślenie spółki jawnej z rejestru następuje na wniosek któregokolwiek ze wspólników.

Podsumowując, przyjąć należy, że byt prawny spółki ustaje z chwilą wykreślenia z rejestru na podstawie wniosku któregokolwiek ze wspólników, będącego następstwem wydania prawomocnego wyroku sądu o rozwiązaniu spółki. Następstwem tego ostatniego jest przejście majątku spółki na wspólnika wskazanego w wyroku.

Wspólnik spółki jawnej, któremu sąd przyznał prawo do przejęcia majątku spółki na podstawie art. 66 k.s.h., wstępuje do ewentualnych procesów toczących się z udziałem spółki w jej miejsce jako jej ogólny następca prawny (por. tezy zawarte w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 19 grudnia 2007 r., V CSK 343/07, OSNC 2009, nr 2, poz. 34).

Dziedziczenie w spółce jawnej

Przejście majątku spółki na jednego ze wspólników z obowiązkiem rozliczenia się z innym wspólnikiem stanowi kolejny istotny skutek wyroku sądu o rozwiązaniu spółki. Zgodnie z brzmieniem art. 66 k.s.h. do rozliczeń z byłym wspólnikiem (niewystępującym, jak to wynika z art. 66, bo on nie występuje ze spółki, ale jest pozbawiony członkostwa w niej) stosuje się reguły określone w art. 65 k.s.h. Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, w jaki sposób należy obliczyć wartość, która przysługuje wspólnikowi pozbawionemu prawa do majątku. Obliczenie to powinno nastąpić przy uwzględnieniu następujących zasad:

1)należy określić wartość udziału kapitałowego wspólnika;

2)wartość udziału kapitałowego powinna być określona na podstawie odrębnie sporządzonego tylko dla tej okoliczności bilansu;

3)wartość udziału kapitałowego wspólnika powinna uwzględniać wartość zbywczą majątku spółki;

4)dniem bilansowym jest dzień wniesienia pozwu, gdyż w tym przypadku możemy mówić o wyłączeniu wspólnika na mocy prawomocnego orzeczenia sądu (zasada ta ma zastosowanie do art. 63 § 2 i art. 66 k.s.h.).

Podstawą rozliczenia z byłym wspólnikiem, któremu nie przyznano prawa do majątku, jest wartość udziału kapitałowego, a wartość zbywcza majątku spółki powinna być ustalona tylko w celu określenia wartości udziału kapitałowego wspólnika, który winien zostać spłacony. Udział kapitałowy zgodnie z art. 50 § 1 k.s.h. odpowiada wartości rzeczywiście wniesionego do spółki wkładu (z rozważań powyższych wyłączam sytuację, gdy wspólnicy w umowie spółki inaczej określili pojęcie wkładu kapitałowego, ze względu na dyspozytywny charakter art. 50 k.s.h.). Niezależnie jednak od powyższego udział kapitałowy oznacza określoną wartość księgową wyrażoną w pieniądzu i zapisaną ma koncie wspólnika w księgach handlowych.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Odpowiednie stosowanie art. 65 § 1 k.s.h. winno się odbyć przy odróżnieniu pojęć „udział kapitałowy” i „udział”, o którym mowa w art. 82 § 1-3 i art. 83 k.s.h. W tym ostatnim przypadku mowa jest w istocie nie o udziale kapitałowym, ale o wysokości udziałów w majątku spółki, jaka przysługuje w następstwie przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego (udział likwidacyjny). Natomiast w art. 65 § 1 k.s.h. nie ma mowy o udziale w majątku likwidowanej spółki, gdyż do likwidacji nie dochodzi, ale o wartości udziału kapitałowego, który ma być określony przy uwzględnieniu wartości zbywczej majątku spółki. W ten sposób wartość udziału kapitałowego może zwiększyć się lub zmniejszyć w stosunku do wartości z chwili wniesienia do spółki. Należy przy tym pamiętać, że jeżeli udział kapitałowy wspólnika, który nie został upoważniony do przejęcia majątku, wykazuje wartość ujemną, wspólnik ten jest obowiązany wyrównać spółce przypadającą na niego brakującą wartość.

Ustalenie wartości udziału kapitałowego z uwzględnieniem wartości zbywczej majątku musi być powiązane z ustaleniem, jak należy rozumieć ową wartość zbywczą. Kodeks spółek handlowych jest właściwie jedynym aktem prawnym, w którym występuje pojęcie „wartość zbywcza”, stąd pewne problemy z ustaleniem relacji tego pojęcia do pojęć występujących w ustawie o rachunkowości. Bliskim temu pojęciu w ustawie o rachunkowości jest pojęcie „cena (wartość sprzedaży) netto”.

Określenie wartości zbywczej powinno być odnoszone do ustalonej wartości uwzględniającej zarówno aktywa, jak i pasywa spółki. Wartość zbywcza jest to wartość, po której można uzyskać cenę na rynku. Nie powinny tu więc wchodzić w grę żadne subiektywne oceny, odnoszące się do przyjmowanej wartości. Powstaje w związku z tym problem uwzględnienia przy wartości zbywczej umów zawartych i nierozwiązanych. Dotyczy to przede wszystkim tzw. umów przychodowych.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Prima facie wydawać by się mogło, że prawa z takich umów powinny być uwzględnione w ustaleniu wartości zbywczej, skoro przechodzą na nabywcę. Jednakże na problem ten należy spojrzeć inaczej i wyłączyć z wyceny te umowy, z którymi wiążą się określone prawa i obowiązki dla „wyłączonego”. Przy przejęciu majątku w trybie art. 66 k.s.h. ma miejsce zupełnie inna sytuacja od tej, jaka jest uregulowana w art. 266 i n. k.s.h. (wyłączenie wspólnika) czy w art. 4181 k.s.h. (sell out right). W tych przypadkach, z pozoru podobnych, wspólnik wyłączony traci wszelkie prawa i obowiązki w stosunku do majątku spółki, uzyskując stosowne spłaty.

W przypadku art. 66 k.s.h. w zw. z art. 65 (podobnie jak i art. 63 § 2 k.s.h.) nie ma zupełnie zerwanej więzi między byłymi wspólnikami. „Wyłączonemu” wspólnikowi przysługują bowiem określone prawa i obowiązki w sytuacji, gdy nie jest już wspólnikiem. Dlatego też ustalając wartość zbywczą, należy wyłączyć umowy przychodowe, bowiem nie uwzględniając ich wartości przy wycenie, zyskuje się prawo do zysku ze spraw jeszcze niezakończonych. Inaczej „wyłączony” wspólnik byłby dwukrotnie „premiowany”.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Ustalenie poziomu spłaty powinno się odbyć na podstawie odrębnego bilansu, ale ustalenie wartości udziału kapitałowego może wiązać się z różnicami w stosunku do wyceny bilansowej. Istnieje prawdopodobieństwo, że wypłata dokonana na rzecz ustępującego wspólnika będzie wyższa, aniżeli wynikałoby to ze zwykłego bilansu. Może też zdarzyć się odwrotna sytuacja. W przypadku wystąpienia wątpliwości co do wartości spłaty należy powołać biegłego, który rozstrzygnie wątpliwości w tym zakresie. Oczywiste jest, że będzie istnieć rozbieżność oczekiwań między przejmującym przedsiębiorstwo, zainteresowanym wypłatą jak najniższej wartości udziału kapitałowego, a wspólnikiem „wyłączanym”, który chce osiągnąć cenę najwyższą.

Przy rozstrzyganiu tego problemu należy przyjąć generalną zasadę działania biegłego, że wartość wypłaconego udziału kapitałowego powinna wiązać się z okolicznością, że dany wspólnik traci członkostwo w spółce, ale jednocześnie utrzymuje określone prawa i obowiązki. Dlatego też, jeżeli istnieją tzw. umowy przychodowe, to nie mają one znaczenia z punktu widzenia ustalenia wartości zbywczej i nie zwiększają wartości przedsiębiorstwa spółki. Wartość tych umów będzie miała znaczenie przede wszystkim z punktu widzenia udziału w zyskach, o czym poniżej.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Przepisy kodeksu spółek handlowych nie ustanawiają terminu wypłaty udziału kapitałowego. Prawomocny wyrok sądu daje ogólne prawo ustępującemu wspólnikowi do żądania wypłaty wartości udziału kapitałowego. Jednakże prawo to ma charakter ogólny, niezwiązany jeszcze z roszczeniem o wypłatę. Przyjąć należy, że wypłata udziału kapitałowego powinna nastąpić niezwłocznie po sporządzeniu bilansu. Tak więc zobowiązanie powstaje z chwilą sporządzenia bilansu. Ten ostatni powinien być sporządzony w ciągu trzech miesięcy od dnia bilansowego, tj. dnia wniesienia pozwu.

Należy zwrócić tu uwagę, że wspólnik „wyłączony” w czasie sporządzania bilansu nie jest już wspólnikiem, nie bierze udziału w jego sporządzaniu, ale przysługują mu określone prawa wynikające z art. 65 § 5 k.s.h. w zakresie kontroli. W związku z powyższym przyjąć należy, że odsetki należne ustępującemu wspólnikowi należą się od momentu, gdy roszczenie stało się wymagalne. To ostatnie zgodnie z art. 455 k.c. następuje niezwłocznie po wezwaniu do spełnienia świadczenia. Mamy więc rozłożony w czasie proces, w którym istotnych jest kilka dat: data wniesienia pozwu – data uprawomocnienia się wyroku sądu – data sporządzenia bilansu – data wezwania do spełnienia świadczenia.

Tak więc wspólnik, którego sąd „wyłączył” ze spółki, nie ma prawa do majątku spółki, a jedynie do wkładu kapitałowego, którego wartość powinna uwzględnić zmiany związane z wartością zbywczą majątku.

Nieco odmienny problem od ustalenia wartości rozliczenia wiąże się z zagadnieniem uczestnictwa w zyskach i stratach ze spraw jeszcze niezakończonych. Z art. 65 § 5 k.s.h. wynikają trzy ogólne zasady:

1)wspólnik, który nie przejął majątku, uczestniczy w zysku i stracie ze spraw jeszcze niezakończonych;

2)wspólnik ten nie ma prawa wpływu na prowadzenie spraw wszelkich przez przedsiębiorcę jednoosobowego – w tym również tych, które są jeszcze niezakończone;

3)wspólnikowi temu przysługuje prawo do żądania wyjaśnień, rachunków, podziału zysku i straty z końcem roku obrotowego.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Prawo do udziału w zyskach spółki obowiązuje cały czas, gdy można wykazać, że dotyczy to spraw rozpoczętych, wtedy, gdy był jeszcze wspólnikiem, tj. przed uprawomocnieniem się wyroku, a które nie zostały jeszcze zakończone. Powstaje w związku z tym dosyć specyficzna sytuacja: z jednej strony ustawodawca traktuje „wyłączonego” wspólnika, przyjmując wartość zbywczą jego udziału kapitałowego, z drugiej zaś dając mu możliwość partycypowania w interesach kontynuowanych przez przedsiębiorcę jednoosobowego. Sytuacja ta przypomina nieco rozwód z obowiązkiem alimentacyjnym. Jednak tylko w pewnej sytuacji, gdy działalność przedsiębiorcy jest dochodowa. Jeżeli jednak efekty działalności przedsiębiorcy jednoosobowego, który przejął majątek, będą w zakresie spraw niezakończonych deficytowe, to „wyłączony” wspólnik będzie uczestniczył w stracie. Nie można nie oprzeć się pewnej uwadze, że ustawodawca niepotrzebnie „wiąże” losy ustępującego wspólnika i wspólnika przejmującego majątek.

Można to w jakiś sposób zrozumieć i tłumaczyć rodzajem „rekompensaty” za nieuczestniczenie w spółce i nieosiąganie korzyści z tytułu tych spraw, do których być może sam doprowadził. Jednakże istniejąca „nić” powiązania zysku (straty) w nowej sytuacji prawnej może rodzić nie tylko konflikty, ale określone problemy praktyczne co do realizacji praw. Uczestniczenie w zyskach i stratach przez ustępującego wspólnika trwa przez cały czas do momentu zakończenia spraw „niedokończonych”. Jeżeli obliczenie udziału w zyskach i stratach będzie niemożliwe w momencie wypłaty wartości udziału kapitałowego, wspólnik ma roszczenie o wypłatę zysku, bądź spółka będzie mogła dochodzić partycypacji w stratach. Jeżeli sprawy się jeszcze nie zakończą, a skutki ich realizują się po wystąpieniu wspólnika ze spółki, występujący uczestniczy w zysku i stracie.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Niewątpliwie będzie rzeczą trudną do zaakceptowania przez prowadzącego jednoosobowo działalność gospodarczą „mieszanie” się do jego działalności przez byłego wspólnika. Ten ostatni może jednak to czynić właściwie bardzo długo po ustąpieniu, a nawet jest to możliwe po śmierci tego wspólnika. Dlatego też wydaje się celowe „wyodrębnienie spraw” niedokończonych i umożliwienie zapoznania się z ich tokiem wspólnikowi „wyłączonemu”. Zgodnie z art. 65 § 5 zd. ostatnie k.s.h. osoby te będą miały prawo – dopóki istnieją sprawy kontynuowane – żądać wyjaśnień, rachunków oraz podziału zysku i straty z końcem każdego roku obrotowego.

W sensie praktycznym najlepsze dla funkcjonowania przedsiębiorcy jednoosobowego jest zamknięcie spraw, które są niezakończone. Jak już stwierdziłem, przez sprawy jeszcze niezakończone należy rozumieć wszelkie sprawy, co do których podjęto decyzję w trakcie, gdy „wyłączony” wspólnik był jeszcze wspólnikiem, a których skutki realizują się później, już po jego „wyłączeniu”. Pojęcie to jest więc szerokie i obejmuje zarówno istniejące, wymagalne, jak i niewymagalne wierzytelności, sprawy sądowe w toku, wszelkiego rodzaju umowy o charakterze ciągłym, zawarte na czas nieoznaczony i oznaczony. W tym ostatnim przypadku prawo do zysku wystąpi tylko w takiej części, w jakiej obowiązywała umowa w stosunku rocznym. W przypadku umów zawartych na czas nieoznaczony, jeżeli generują one zyski, to prawo do nich trwa przez cały czas ich obowiązywania. Wspólnik, któremu nie przyznano prawa do majątku spółki, odpowiada za zobowiązania spółki do czasu wykreślenia z rejestru. W toku prowadzenia spraw przez przedsiębiorcę jednoosobowego ma on pełne prawa w tym zakresie, a „wyłączony” wspólnik nie ma wpływu na prowadzenie tych spraw. Brak możliwości wpływu na prowadzenie spraw niedokończonych potwierdza brak możliwości wpływu na inne sprawy. Jednakże uprawnienia, jakie mu przysługują, to wynikające z § 5 art. 65 k.s.h. prawo żądania wyjaśnień i rachunków, w związku z czynnościami, które nie są zakończone.

Prowadzenie przedsiębiorstwa przez przedsiębiorcę jednoosobowego odbywa się wyłącznie na jego rachunek. Dlatego też należy przyjąć maksymalną swobodę co do sposobu gospodarowania. Nie można przyjąć, aby prowadzący przedsiębiorstwo przedsiębiorca jednoosobowy miał jakieś szczególne ograniczenia co do decyzji związanych z prowadzeniem działalności. Nie ma przeszkód, aby rozwiązał umowy, przedłużył ich obowiązywanie, modyfikował ich treść. W sprawach dotyczących rozwiązania czy modyfikacji umów rozstrzygają decyzje o charakterze biznesowym. Jeżeli podjęta zostanie decyzja o rozwiązaniu umowy, to traci na tym nie tylko były wspólnik, ale również aktualnie prowadzący przedsiębiorstwo. Na podjętą decyzję o rozwiązaniu umowy nie potrzeba zgody byłego wspólnika.

Oczywiście może pojawić się zarzut ze strony „wyłączonego” wspólnika dotyczący rozwiązania „umów przychodowych” co do pozbawienia go zysku z tego tytułu. Niewątpliwie w takiej sytuacji będzie mógł żądać odszkodowania na podstawie art. 415 k.c. Jednakże będzie on musiał udowodnić winę przedsiębiorcy w tym zakresie. Dlatego korzystne byłoby, gdyby umowy rozwiązywali czy modyfikowali kontrahenci przedsiębiorcy. Oczywiście powtórne zawarcie umowy takiej samej treści po „wygaśnięciu” umowy, a więc wygaszenie spraw niezakończonych, może stanowić podstawę do wykazania zamiaru pozbawienia „wyłączonego” wspólnika prawa do zysku. Należy jednak pamiętać, że wykazanie winy w takiej sytuacji może być utrudnione ze względu na swobodę decyzji „biznesowych” przedsiębiorcy jednoosobowego. W kwestii tej mimo swobody w prowadzeniu działalności należy postępować dosyć ostrożnie. Trudniejsze pole manewru miałby „wyłączony” wspólnik, gdyby umowy były rozwiązane przez kontrahentów.

Dziedziczenie w spółce jawnej

Poszukując prawnego rozwiązania problemu, sądzę, że można by rozważyć „wyjście” z formy prowadzenia działalności przez przedsiębiorcę jednoosobowego w oparciu o przejęty majątek i powtórne utworzenie spółki jawnej z innym podmiotem, czy wniesienie przedsiębiorstwa do spółki kapitałowej. W ten sposób zostałby zamknięty problem „mieszania się” w funkcjonowanie przedsiębiorcy przez „wyłączonego” wspólnika poprzez możliwość żądania wyjaśnień i rachunków oraz problem partycypacji w zysku. Wniesienie przedsiębiorstwa do spółki dawałoby możliwość zastosowania art. 552 k.c. ze wszelkimi konsekwencjami z tego wynikającymi, a więc także przeniesieniem koncesji, zezwoleń itd. Pewną formą „zamknięcia” wzajemnych relacji jest generowanie strat w sprawach jeszcze niezakończonych i wezwanie do partycypacji „wyłączonego” wspólnika.

Dziedziczenie w spółce jawnej

W przypadku prób oddziaływania byłego wspólnika na działające przedsiębiorstwo przedsiębiorcy jednoosobowego, na przykład poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości wśród kontrahentów spółki jawnej, które wprowadzają w błąd, należy uznać takie działania za czyn nieuczciwej konkurencji w stosunku do przedsiębiorcy, który przejął majątek.

Podsumowując, co do sytuacji byłych wspólników, w następstwie zastosowania art. 66 k.s.h., można przyjąć, że ustawodawca przyjął model przeprowadzenia „rozwodu” między wspólnikami z jednoczesnym obowiązkiem „alimentowania” jednego przez drugiego, i to przez trudny do określenia czas. Jednakże łagodzi takie spojrzenie to, że istnieje również ryzyko uczestniczenia w stracie ze spraw niedokończonych w sytuacji, gdy nie ma się wpływu na ich prowadzenie.

Dziedziczenie w spółce jawnej