Opublikowano

Monitoring prywatny. Czy na pewno można obserwować podwórko?

Monitoring prywatny. Czy na pewno można obserwować podwórko?

30.09.2019 r.
Monitoring prywatny. Kamery sąsiedzkie

Stan faktyczny: Jestem mieszkanką małej miejscowości. Okolica jest bardzo spokojna. Blok w którym mieszkam należy do wspólnoty mieszkaniowej. Dwa tygodnie temu sąsiad, który od zawsze był kłopotliwy  zamontował sobie w oknach dwie kamery.  Montaż tych urządzeń nastąpił bez uprzedniego poinformowania o tym współmieszkańców, bez zgody wspólnoty.Dodam, że monitoringiem objęta jest też przestrzeń publiczna, droga dojazdowa do parkingu pod blokiem, auta moje i sąsiadów, my sami i nasi goście. Nigdzie nie ma żadnej informacji że obiekt jest monitorowany, a kamery zamontowane są na części wspólnej budynku na zewnętrznej elewacji.  Nikomu się ten monitoring nie podoba i poszło pismo do zarządcy nieruchomości. Odzewu jak narazie nie ma, a sąsiad za każdym trzasnieciem drzwi klatki już stoi w oknie obserwuje kto wchodzi, jakie zakupy robi.Ja wychodząc z psami o 4 rano jestem obserwowana nie tylko przez kamerę ale i sąsiada pojawiającego się natychmiast  w oknie. Jak mu powiedziałam, że nie życzę sobie być nagrywana i obserwowana to odpowiedział mi że jak nie zamknę mordy to zobaczę siebie na YouTube. Co zrobić żeby ten pan zdjął kamery?

Monitoring prywatny. Kamery sąsiedzkie

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93)
2. Ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 ze zm.)
W kontekście rozpoznawanej sprawy wyraźnie podkreślić należy treść art. 144 K.c., zgodnie z którym właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
 
Stosownie do treści wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2002 r., sygn. akt V CKN 1021/2000, „treść art. 144 w związku z art. 222 § 2 K.c. pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, obowiązków minimalizujących występujące immisje pośrednie”.
 
Wskazać należy na możliwość wystąpienia przez Panią wobec sąsiada do sądu cywilnego z pozwem o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Podstawą prawną pozwu będzie przepis art. 144 K.c., w myśl którego „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Ustawodawca za pomocą art. 144 K.c. ustanawia zakaz tylko takich działań właściciela nieruchomości, które przestają być uprawnieniem wynikającym z własności, a stają się działaniem bezprawnym, bez względu na winę tego, kto dopuścił się zakłóceń, i na szkodę wyrządzoną na nieruchomości sąsiedniej. Jako granicę określono przeciętną miarę zakłóceń, która wynika po pierwsze ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości (w tym przypadku będą to cele mieszkalne), a po drugie ze stosunków miejscowych. Chodzi tu o tak zwany zakaz immisji pośrednich. Dla ustalenia, czy mamy do czynienia z przekroczeniem przeciętnej miary, niezbędna jest ocena, czy działanie lub zaniechanie zakłóca korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą nie tylko ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości, ale także ze stosunków miejscowych.

Należy podkreślić, że każdy właściciel nieruchomości lokalowej może w dopuszczalnych przez prawo granicach dokonywać działań na swojej nieruchomości, których skutkiem jest zakłócenie korzystania z nieruchomości sąsiednich. Wyraźnie podkreślić należy jednak, że jeżeli dokonuje takich czynności, to powinien starać się o to, ażeby działania te nie przekraczały „przeciętnej miary”. W razie przekroczenia tej granicy właścicielowi nieruchomości sąsiedniej przysługuje roszczenie negatoryjne o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem.

Monitoring prywatny. Kamery sąsiedzkie
 
Przy ocenie, czy „przeciętna miara” zakłócenia została przekroczona, należy mieć na uwadze sposób korzystania zarówno z nieruchomości wyjściowej, jak i z nieruchomości, na którą oddziaływanie jest skierowane. Nie wskazuje Pani, czy nieruchomości (Pani i sąsiada) są w jakikolwiek sposób zagrożone, np. licznymi kradzieżami w okolicy. Nie ulega jednak wątpliwości, iż na skutek działania sąsiada naruszone zostaje Pani i Pani gości prawo do prywatności. Co prawda w treści art. 23 K.c. (określający dobra osobiste) prywatność nie została wskazana, to jednak orzecznictwo i doktryna wskazują, iż prywatność stanowi dobro osobiste. Za taką wykładnią przemawia treść art. 23 K.c., który wskazuje, że „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności…”, a to z kolei powoduje, iż wymienione w treści art. 23 K.c. dobra stanowią jedynie przykłady. Katalog dóbr osobistych jest bowiem katalogiem otwartym. W mojej ocenie bezspornym jest, iż skierowanie monitoringu na część wspólną posesji stanowi niczym nieuprawnione targnięcie się na Pani prawo własności. Jeżeli zagrożenie dla posesji, na której zamontowany jest monitoring, nie wynika z zagrożenia publicznego, żadne zagrożenie prywatne nie pozwala na „podglądanie” sąsiada. Nie ma Pani bowiem możliwości sprawdzenia, jaki jest cel takiego monitoringu.
 
W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt I CSK 47/07, w którego tezie wskazano, iż „osoba podejmująca działalność publiczną powinna być świadoma, że jej życie, czyny oraz poglądy będą poddawane ocenie i weryfikacji, ponieważ społeczeństwo ma prawo do pełnej informacji o wszystkich przejawach życia publicznego. Nie może to jednak prowadzić do usuwania wszelkich barier niedostępności, a tym samym do naruszenia samej istoty prawa do ochrony życia prywatnego. Ingerowanie w sferę prywatności może nastąpić wyjątkowo i obejmować tylko fakty, które pozostają w bezpośrednim związku z prowadzoną przez daną osobę działalnością publiczną”.

Mając to uwadze i przyjmując, że sąsiad wykorzystuje swoją posesję dla celów mieszkaniowych, nie prowadzi żadnej działalności publicznej, zamontowanie monitoringu nie jest związane z ochroną interesu społecznego, podkreślić należy, iż powinna Pani wystąpić do sąsiada z pismem wzywającym do niezwłocznego przestawienia kamery naruszającej Pani prywatność pod rygorem skierowania sprawy do sądu. Wezwanie winno wskazywać, iż przysługujące sąsiadowi prawo własności nie jest prawem bezwzględnym, lecz podlega ograniczeniom m.in. wynikającym z ustawy, a przez takowe uznać należy dobro osobiste, jakim jest prywatność, wynikające z art. 23 K.c. Celem udokumentowania „sposobu skierowania kamery na Pani posesję” proszę wykonać parę zdjęć, które oddadzą istotę sprawy.
 
Reasumując, kamera sąsiada skierowana m.in. na wspólną nieruchomość stanowi naruszenie prawa własności ponad przeciętną miarę i nie jest zgodna ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem nieruchomości. Nawet gdyby nieruchomość była monitorowana przez kamery miejskie, sąsiad nie może kierować kamery częściowo na nieruchomość, albowiem nigdy nie ma Pani pewności, w jakim celu sąsiad to robi.

Tak więc, w tej chwili należy skierować do sąsiada ostateczne przedsądowe wezwanie do usunięcia kamery.

Monitoring prywatny. Kamery sąsiedzkie