Opublikowano

Zgłoszenie szkody komunikacyjnej u ubezpieczyciela a prawa właściciela pojazdu 30.05.2019 r.

Szkoda komunikacyjna

Szkoda komunikacyjna

Stan faktyczny: W ostatni czwartek uczestniczyłem w wypadku samochodowym jako poszkodowany.

Po zgłoszeniu szkody u ubezpieczyciela sprawcy mój samochód został dowieziony do warsztatu w mieście mojego zamieszkania oraz otrzymałem samochód zastępczy.

Rano następnego dnia tj. w piątek o godzinie około 10:00 dzwonił do mnie rzeczoznawca z pytaniem, czy mógłby zobaczyć o godzinie 12:00 tego samego dnia mój samochód do wyceny.

W tej chwili byłem na wyjeździe i na godzinę 12:00 nie byłbym w stanie wrócić.

Zgodnie z moim rozeznaniem oraz po kontakcie z osobą ubezpieczającą moje auto oddzwoniłem do rzeczoznawcy, że nie zgadzam się na oględziny podczas mojej obecności.

Dzisiaj o około 9:00 zadzwoniłem do ubezpieczyciela sprawcy z sugestią, że wycenę należy wykonać i wtedy dowiedziałem się, że rzeczoznawca bez mojej zgody i wiedzy już obejrzał samochód, zrobił zdjęcia itd.

Paradoksalnie, gdy mój długoletni znajomy chciał ten samochód obejrzeć, właściciel warsztatu zadzwonił i powiedział, że mamy RODO i on nie może go tak przypadkowej osobie pokazać.

Czyżby RODO dotyczyło tylko poniektórych?

Czy istnieje jakakolwiek podstawa prawna zezwalająca rzeczoznawcy bez mojej zgody i wiedzy dokonać oględzin?

Zaznaczam, że w piątek o godzinie około 13:30-14:00 mógłbym być i oględziny mogłyby być przeprowadzone przy mojej obecności.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne: 

  1. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. 1997 r. Nr 133 poz. 883 z późn. zm.)
  2. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U.10.102.651 z późniejszymi zmianami)
  3. Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm.) oraz  (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 950).

Szkoda komunikacyjna

Terminy likwidacji szkody wiążące ubezpieczycieli w przypadku ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ustawodawca uregulował w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zwana też ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zgodnie z art. 14 ust. 1 tej ustawy, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie do 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub osobę uprawnioną zawiadomienia o szkodzie.

Po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu stłuczki lub wypadku, ubezpieczyciel w czasie 7 dni musi poinformować osobę występującą z roszczeniem pisemnie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania (art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej).

Ubezpieczyciel, po otrzymaniu zawiadomienia o szkodzie, powinien dążyć do ustalenia we własnym zakresie okoliczności faktycznych wypadku (jego przyczyn, przebiegu) oraz zakresu i wysokości szkody. Ubezpieczyciel w terminie 30 dni winien sam uzyskać z policji stosowne informacje o okolicznościach 

wypadku, przeprowadzić oględziny uszkodzonego pojazdu, sporządzić kosztorys naprawy pojazdu, w przypadku szkód na osobie zaś przeprowadzić badania lekarskie poszkodowanego na okoliczność ustalenia uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego po danym wypadku lub inne czynności, które są niezbędne w danej sprawie.

W praktyce w ciągu kilku dni po otrzymaniu zawiadomienia o szkodzie zakłady ubezpieczeń dokonują oględzin uszkodzonego pojazdu mechanicznego, które są przeprowadzane przez pracowników towarzystw ubezpieczeniowych. Jeżeli ktoś na etapie oględzin nie zgadza się z zakresem uszkodzeń bądź wyliczeniami zaproponowanymi przez likwidatora działającego na rzecz zakładu ubezpieczeń. powinien wstępnie zasygnalizować swoje zarzuty likwidatorowi oraz poinformować o tym fakcie ubezpieczyciela. Gdyby pierwsze oględziny zostały sporządzone nierzetelnie lub nieprofesjonalnie, to poszkodowany powinien zażądać od zakładu ubezpieczeń niezwłocznego przeprowadzenia ponownych oględzin. W sytuacji gdyby takie oględziny nie zostały dokonane, to poszkodowany powinien zlecić wykonanie ekspertyzy bądź kosztorysu podmiotowi trzeciemu (np. niezależnemu rzeczoznawcy) oraz zażądać jednocześnie od ubezpieczyciela zwrotu kosztów poniesionych na rzeczoną ekspertyzę lub kosztorys – oczywiście jedynie w wypadku, gdy kosztorys ten wykaże, że ubezpieczyciel dokonał błędnych wyliczeń podczas pierwszych oględzin pojazdu.

Zgodnie bowiem z treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r. (sygn. akt III CZP 75/11) uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). W związku z powyższym roszczenie poszkodowanego o zwrot kosztów poniesionych tytułem zlecenia sporządzenia ekspertyzy może okazać się uzasadnione, jeżeli zostanie za pomocą tej ekspertyzy wykazane, że ubezpieczyciel nieprawidłowo ocenił rozmiar szkody.

Niestety, rzeczoznawca miał prawo do oględzin i warsztat nie miał obowiązku nieudostępniania Pana danych, gdyż rzeczoznawca działał z ramienia ubezpieczyciela (który te dane już posiadał). Natomiast Pana znajomy powinien otrzymać od Pana pełnomocnictwo (aby wszystko odbyło się lege artis, jednak w rzeczywistości działalność warsztatów często odbywa się dużo mniej restrykcyjnie). 

W tej chwili należy żądać dokonania ponownych oględzin – pod Pana obecnością (za uprzednim umówieniem terminu). 

 

Szkoda komunikacyjna

 


Opublikowano

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Stan faktyczny: Jesteśmy z Rodziną na nartach. 2 dni temu miałem nastepujące zdarzenie podczas wysiadania z wysiągu krzesełkowego 6-osobowego jadący obok mnie chłpak w wieku 5-7 lat zachwiał się na nartach /jego umiejętnosci absolutnie nieadekwatne do jazdy po takim stoku/ wyjeżdzając z krzesełka zahaczyliśmy się nartami nie utrzymał równowagi i upadł odbijając się od mojej nogi pozbierał się przy pomocy ojca, zapytałem się czy wszystko ok. Chyba jego ojciec lub inna dorosła osoba odpowiedziała że tak wiec pojechałem dalej. Była to nocna jazda około godziny 20.30. Później jeżdząc jeszcze do 22.00 jestem pewien/przekonany że widziałem jeszcze kilka razy chłopaka zjeżdzającego ze stoku.

Na drugi dzień dowiedziałem się że chłopak skręcił nogę bo mieszkali w pensjonacie na przeciwko mojego hotelu. Nie zostały wymienione zadne dane, również po zdarzeniu nie było zadnej interwencji gopru czy lekarza bo jeździłem cały czas na tym stoku.

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Oczywiscie mam dodatkowe ubezpieczenie OC od uprawiania narciarstwa i NW.

Jak to wygląda w świetle prawa przecież to nie była niczyja wina wiec jak tu wygląda odpowiedzialnosc. Trudno tu rowniez mowic o jakim kolwiek niezachowaniu ostroznosci. Po za tym chłopak jeździł dalej mógł doznac urazu później lub w drodze do hotelu.

Myślę że istnieje zapis monitoringu z wyciągu bo na stacji zarówno dolnej jak i górnej znajduje się kamera.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

(Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93) Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny („kc”)
Dekalog Reguł Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) – wersja 2002/2003 w tłumaczeniu zleconym przez SITN („FIS”)

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Zgodnie z Kodeksem cywilnym:

Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Art. 444. § 1. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
§ 2. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
§ 3. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.
Sytuację przez Pana wskazaną reguluje kodeks cywilny w przepisach wskazanych powyżej. Jest to zasada generalna dotycząca odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę a także zakres roszczeń poszkodowanego.

W świetle art. 415 Kodeksu cywilnego, aby uznać odpowiedzialność należy wykazać zaistnienie łącznie przesłanek: zaistnienie szkody,szkoda musi być spowodowana działaniem lub zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy np. niezachowania zasad bezpieczeństwa na stoku a także musi istnieć związek przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem.

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Zgodnie z art. 444 Kodeksu cywilnego natomiast, poszkodowany, lub w tym przypadku rodzice poszkodowanego w jego imieniu, mogą żądać pokrycia kosztów leczenia itp.

Wskazuje Pan, że dziecko znalazło się na stoku niedostosowanym do jego umiejętności, a więc można uznać też że był to wypadek, z który nie poniesie Pan odpowiedzialności, gdyż Pan zachował środki ostrożności niezbędne w tego typu okoliczności, natomiast to rodzice dziecka tych środków nie zachowali.

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

Zgodnie dalej z Kodeksem cywilnym:
.
Art. 361. § 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
Art. 362. Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

W świetle art. 361 Kodeksu cywilnego zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

W świetle powyższego do żądań odszkodowawczych można zaliczyć np .koszty pobytu w hotelu, hospitalizacji przejazdów karetką, koszty leków, zniszczenia sprzętu narciarskiego. Wszystko zależy od tego w jakim stopniu była to szkoda i jakie działania były potrzebne w celu jej naprawienia. Aby takie odszkodowanie było wypłacone, wszystko musi być potwierdzone rachunkami oraz diagnozami lekarskimi.

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC

W przypadku, gdy uzna się że jedynie przyczynił się Pan do szkody, zgodnie z art. 362 Kodeksu cywilnego, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sąd, dokonując oceny zachowania na stoku, może odwołać się również do zbioru zasad opracowanych przez Międzynarodową Federację Narciarską. Dla oceny sądu zasady te mają jedynie charakter pomocniczy, gdyż nie jest to norma prawna o charakterze wiążącym.

Zgodnie z jedną z zasad FIS narciarz powinien zjeżdżać z szybkością stosowną do swoich umiejętności oraz rodzaju i stanu trasy i warunków atmosferycznych:

Wzgląd na inne osoby
Każdy narciarz lub snowboarder powinien zachować się w taki sposób, aby nie stwarzać niebezpieczeństwa ani szkody dla innej osoby.
Podsumowując, aby uznać iż to Pan ponosi odpowiedzialność należy wykazać, że dziecko znalazło się na stoku dostosowanym do jego umiejętności a rodzice zachowali środki ostrożności, natomiast Pan już nie. W Pana przypadku raczej nie będzie mowy o odpowiedzialności za uraz dziecka.

Wypadek na nartach a odpowiedzialność OC