Opublikowano

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.

Podwyższenie kapitału a zmniejszenie liczby udziałów

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.

2019.09.09

Dotyczy: spółki z o.o.

Stan faktyczny: W umowie spółki z o.o. zawarty jest zapis mówiący o tym, że jeden ze wspólników (posiadający kilkanaście procent udziałów) nie może w wyniku podwyższania kapitału zakładowego zmniejszyć liczby posiadanych przez niego udziałów do poziomu poniżej 5%. Czy taki zapis jest zgodny z k.s.h, k.c i pojęciem nadrzędnego interesu spółki w sytuacji gdy jest możliwość pozyskania inwestora do spółki przy atrakcyjnej wycenie spółki?

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

(Dz.U. 2000 nr 94 poz. 1037) Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych („ksh”)
(Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93) Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny („kodeks cywilny”)

Obrót udziałami jest swobodny, o ile umowa spółki nie wprowadza konieczności uzyskania zgody spółki albo nie określa innych reguł ograniczenia zbywalności. Nie można jednak zakazać w ogóle obrotu udziałami (por. M. Allerhand, Kodeks…, op. cit., t. II, s. 30; J. Tomkiewicz, J. Bloch, Spółka…, op. cit., s. 55; T. Dziurzyński (w:) Kodeks, s. 207; A. Kidyba, Spółka z o.o. Komentarz, 2002, s. 228; M. Litwińska, Umowa…, op. cit., s. 129; J. Namitkiewicz, Kodeks…, op. cit., s. 94; I. Weiss, Prawo spółek, 2014, s. 364 i n.). Rozwiązanie przyjęte w art. 182 k.s.h. zsynchronizowane jest bowiem z art. 57 k.c. i oznacza w praktyce, że sprzeczne z ustawą będą regulacje umowne bezpośrednio lub pośrednio wyłączające zbywalność udziałów. Nie chodzi tylko o wyłączenie zbywalności wprost, ale także o takie ograniczenie zbywalności udziałów, które czyni zbycie nadmiernie utrudnionym (na przykład zbyt długi termin na wyrażenie zgody przez spółkę na zbycie udziałów bądź na zgłoszenie przez wspólnika chęci nabycia udziałów innego wspólnika). W tym ostatnim przypadku mieści się również regulacja umowna, niedostatecznie precyzyjna, umożliwiająca jednemu z zainteresowanych zablokowanie procedury zezwolenia na zbycie udziałów (tak również SN w wyroku z dnia 1 grudnia 2011 r., I CSK 132/11, LEX nr 1129069; zob. również częściowo krytyczną glosę do tego wyroku Ł. Gasińskiego, Glosa 2013, nr 2, s. 20 i n. oraz częściowo krytyczny komentarz P. Popardowskiego, Glosa 2013, nr 3, s. 6-9; podobne stanowisko zajął SA w Poznaniu w wyroku z dnia 2 kwietnia 2014 r., I ACa 115/14, LEX nr 1498988, zgodnie z którym umowa spółki nie może wprowadzać takich uregulowań, które w istocie umożliwiałyby praktycznie, również poprzez brak dostatecznej precyzji, zablokowanie wspólnikowi możliwości zbycia udziałów w spółce).

Artykuł 182 k.s.h. dotyczy nie tylko zbycia całego udziału, ale również jego części (gdy wspólnik ma najwyżej jeden udział – por. art. 181 k.s.h.), ułamkowej części (gdy udział jest objęty wspólnością ułamkową), jak również zastawienia udziału.

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.
W przypadku gdy udział jest objęty wspólnością łączną i wspólnik może mieć więcej niż jeden udział, może być przedmiotem obrotu jako całość. Nie jest możliwy obrót częściami takiego udziału ze względu na charakter wspólności łącznej do niepodzielnej ręki. Wspólnik z udziału objętego wspólnością nie może samodzielnie dysponować swym udziałem w tej wspólności. Jeżeli wspólnicy mogą mieć najwyżej jeden udział, uprawnieni ze wspólności łącznej mogą, działając wspólnie, zbyć część udziału.

Po zniesieniu wspólności (na przykład przez rozwód, rozwiązanie spółki cywilnej) wspólność łączna zostaje przekształcona we wspólność w częściach ułamkowych i ułamkowe części udziału mogą być przedmiotem obrotu.

Ograniczenie obrotu udziałami może dotyczyć wszystkich udziałów albo też tylko niektórych z nich. Jeżeli zbycie jest uzależnione od zgody spółki, należy stosować przepisy art. 182 § 3-5 k.s.h. Treść tych przepisów nie obejmuje zastawienia udziału.

Poza ograniczeniami wymienionymi w art. 182 § 3-5 k.s.h. możliwe są ograniczenia wynikające z umowy spółki (zob. również wyrok SN z dnia 1 grudnia 2011 r., I CSK 132/11, LEX nr 1129069, zgodnie z którym wspólnicy mogą poprzestać na przyjęciu konstrukcji ustawowej z art. 182 § 2 k.s.h. bądź też poszukiwać własnych rozwiązań w granicach swobody kształtowania treści umowy).

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.

Ograniczenia w zbywaniu udziałów mogą polegać na wskazaniu określonych kategorii osób, które mogą być nabywcami, na przykład tylko wspólnicy, osoby reprezentujące określony zawód, umiejętności, wykształcenie, płeć, posiadające określone wartości majątkowe, posiadające określone zezwolenia, koncesje itp. (A. Kidyba, Spółka z o.o. Komentarz, 2002, s. 315). W literaturze wskazano ponadto na inne przykłady ograniczeń zbywania udziału: warunek zamieszkania w danej miejscowości, zapłata określonej ceny nabycia, zezwolenie wszystkich wspólników, zgromadzenia wspólników, rady nadzorczej lub osób trzecich (J. Namitkiewicz, Kodeks…, op. cit., s. 95), posiadanie zezwolenia na zbycie ze strony spółki przy wymaganej kwalifikowanej większości głosów, zgoda jedynego wspólnika (I. Weiss (w:) Kodeks, 1999, s. 248), konieczność prowadzenia określonej działalności gospodarczej lub prowadzenia określonego gospodarstwa rolnego, ustalenie wymagania co do dodatkowej wartości udziału przekazanej na fundusz zapasowy (A. Szajkowski, M. Tarska (w:) Kodeks, 2005, t. II, s. 329), uzależnienie możliwości zbycia lub zastawienia udziału od nadejścia określonego terminu lub warunku (W. Pyzioł (w:) Kodeks, 2001, s. 338). Często w umowach spółek zastrzega się obowiązek zaoferowania udziałów do zbycia na rzecz wspólników. Po złożeniu stosownej oferty i jej nieprzyjęciu przez pozostałych wspólników, wspólnik staje się „wolny” i może swobodnie dysponować udziałem. Należy pamiętać, że pojęcie zbycia jest szerokie i obejmuje między innymi sprzedaż, zamianę, darowizny itd. Jeżeli więc w umowie spółki mowa jest o zbyciu i wspólnik zaoferuje udział do sprzedaży, a pozostali wspólnicy nie skorzystali z możliwości kupna, następnie wspólnik, uzyskując swobodę co do zbycia udziału, może wykorzystać inną formę zbycia, na przykład darowizny, zamiany. Dlatego też w umowie spółki należy precyzyjnie określić, o jakie czynności zbycia chodzi. W przeciwnym razie skutki mogą być takie, jakie przedstawiłem w zdaniu poprzednim.

Szczególnym postanowieniem zaliczanym do ograniczeń do zbywania udziałów jest zastrzeżenie na rzecz pozostałych wspólników prawa pierwszeństwa nabycia udziałów lub prawa pierwokupu. Mimo pewnego podobieństwa między tymi prawami należy wyraźnie podkreślić, że są to prawa o odmiennym charakterze (tak również SA w Szczecinie w wyroku z dnia 5 grudnia 2014 r., I ACa 399/14, LEX nr 1668696; podobnie SA w Poznaniu z dnia 12 marca 2008 r., I ACa 140/08, LEX nr 465082, zgodnie z którym: „Jeżeli postanowienia umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością dotyczące prawa pierwszeństwa nabycia udziałów różnią się istotnie od prawa pierwokupu, o którym mowa w art. 596 i n. k.c., to przepisy te nie znajdują zastosowania do wykonywania prawa pierwszeństwa nabycia udziałów”; zob. również wyrok SN z dnia 4 lutego 2011 r., III CSK 198/10, OSNC-ZD 2011, nr 4, poz. 90, oraz B. Turecka, Prawo pierwszeństwa i prawo pierwokupu praw udziałowych w spółce kapitałowej, Mon. Praw. 2014, nr 22, s. 1181 i n. oraz PPH 2015, nr 3, s. 48 i n.; por. jednak wątpliwe stanowisko SN, wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 marca 2012 r., III CSK 292/11, LEX nr 1215793, w którym SN za trafne uznał zakwalifikowanie przez sąd II instancji przewidzianego w umowie spółki prawa pierwszeństwa nabycia udziałów jako prawo pierwokupu w rozumieniu art. 596-602 k.c.). Wyraźnie odróżnia się to w art. 338 § 2 k.s.h. (por. komentarz do tego przepisu). Prawo pierwszeństwa jest ograniczeniem zbycia udziału wyrażającym się w konieczności uzyskania zgody wszystkich wspólników na zbycie udziału osobie spośród wspólników lub spoza ich grona (zob. szerzej M. Matuszczak, Prawo pierwszeństwa pochodnego nabycia praw udziałowych w spółkach kapitałowych, Warszawa 2013, s. 17 i n.). Zgoda wspólników zostaje w takim przypadku wyrażona poprzez ich rezygnację z realizacji prawa pierwszeństwa. Wspólnik, który ma zamiar zbycia swego udziału, jest zobowiązany zawiadomić o tym spółkę. Pozostali wspólnicy w określonym terminie mogą zgłosić zamiar nabycia tego udziału i jest to traktowanie – w przeciwieństwie do oświadczenia o wykonaniu prawa pierwokupu – jako oferta kupna.

Umowa spółki powinna określać reguły, według których nastąpi wybór nabywcy, w przypadku gdy jest nadmiar ofert kupna (na przykład decyzją określonego organu spółki). Cenę udziału określić należy na podstawie dokumentacji finansowej spółki lub w oparciu na treści opinii biegłego. W przypadku prawa pierwszeństwa nabycia istniejących udziałów możemy mówić o umownym charakterze tego prawa, gdyż może ono wynikać tylko z umowy spółki, w odróżnieniu od ustawowego prawa pierwszeństwa, które kreuje art. 258 k.s.h. Ten ostatni przepis przewiduje prawo pierwszeństwa dotychczasowych wspólników do objęcia nowych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym. Odbywa się to w stosunku do dotychczas posiadanych udziałów.

Artykuł 258 k.s.h. określa zasady, terminy objęcia nowych udziałów. W odróżnieniu od prawa pierwszeństwa określonego w art. 258 k.s.h., prawo pierwszeństwa nabycia udziałów wymaga stosownych ustaleń w umowie spółki. Konkretyzacja tych zasad powinna mieć miejsce w umowie spółki albo uchwałach organów spółki. Przyjąć należy, że prawa pierwszeństwa nabycia czy objęcia udziałów są autonomicznymi w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego regulacjami prawa handlowego.

Z kolei ustanowienie prawa pierwokupu ma odmienny charakter. Uregulowane w art. 596-602 k.c. uprawnienie dotyczy pierwszeństwa zakupu rzeczy. Jednak zgodnie z art. 555 k.c. zastrzeżenie prawa pierwokupu może odnosić się także do praw, a więc dopuszczalne jest wykorzystanie tej konstrukcji w przypadku zbycia udziałów (tak również SN w wyroku z dnia 8 marca 2012 r., III CSK 292/11, LEX nr 1215793). W umowie spółki należy wówczas zastrzec prawo pierwokupu na rzecz wspólników (ale możliwe jest także zastrzeżenie na rzecz osób trzecich).

Zobowiązanego z tytułu prawa pierwokupu wiążą dwa obowiązki: zawarcia umowy sprzedaży pod warunkiem zawieszającym oraz zawiadomienia o treści tej umowy uprawnionego. Wykonanie prawa pierwokupu następuje przez złożenie oświadczenia woli odpowiedniej treści.

Ma ono charakter prawnokształtujący, bo przez jego złożenie dochodzi do skutku między uprawnionym a zobowiązanym umowa sprzedaży tej treści, co umowa zawarta przez tego ostatniego z osobą trzecią (A. Herbet, Obrót udziałami w spółce z o.o., Warszawa 2004, s. 215; M. Safjan, Komentarz…, pod red. K. Pietrzykowskiego, op. cit., t. II, s. 114).

Wykonanie prawa pierwokupu należy uznać za skuteczne, jeżeli zbywca został powiadomiony o złożeniu oświadczenia woli w przepisanej formie. Istotne jest, że uprawniony z tytułu prawa pierwokupu jest związany treścią umowy sprzedaży zawartej między zbywcą a osobą trzecią, w tym również postanowieniami określającymi cenę nabycia (w tym kontekście por. wątpliwy wyrok SN z dnia 8 marca 2012 r., III CSK 292/11, LEX nr 1215793, który zapadł na gruncie stanu faktycznego warunkowej umowy sprzedaży obejmującej udziały w dwóch różnych spółkach, co do których pozwanemu przysługiwały odrębne prawa pierwokupu; SN uznał, że wykonanie przez niego prawa pierwokupu w odniesieniu do udziałów tylko jednej ze spółek było wadliwe, gdyż z uwagi na niepodzielność prawa pierwokupu jego realizacja musi obejmować cały przedmiot umowy).

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.

W wyroku z dnia 4 lutego 2011 r. (III CSK 198/10, OSNC-ZD 2011, nr 4, poz. 90) Sąd Najwyższy dokonał natomiast analizy wpływu zastrzeżonych w umowie sprzedaży udziałów warunków, niedotyczących osoby uprawnionej z prawa pierwokupu, na wykonanie przez nią tego uprawnienia. Sąd Najwyższy słusznie przyjął, że do czasu ziszczenia się zastrzeżonych w umowie sprzedaży warunków rozwiązujących możliwe jest skuteczne wykonanie przez uprawnionego prawa pierwokupu udziałów. Należy jednak podkreślić, że stanowisko to jest uzasadnione wyłącznie w kontekście warunku rozwiązującego. Odmienny skutek związany będzie z zastrzeżeniem w umowie sprzedaży udziałów warunku zawieszającego, innego niż nieskorzystanie z prawa pierwokupu przez uprawnionego. Wykonanie prawa pierwokupu możliwe jest bowiem jedynie wówczas, gdy istnieje ważne zobowiązanie do sprzedaży. A zatem w przypadku zawarcia umowy sprzedaży udziałów pod warunkiem zawieszającym (niedotyczącym prawa pierwokupu) złożenie oświadczenia o wykonaniu prawa pierwokupu przed ziszczeniem się tego warunku ma w istocie również charakter warunkowy; jego skuteczność jest bowiem uzależniona od skuteczności samej umowy sprzedaży udziałów (tak słusznie P. Popardowski, Zbycie i dziedziczenie udziałów (akcji) w spółkach kapitałowych z perspektywy orzecznictwa Sądu Najwyższego, Glosa 2013, nr 3, s. 10-11).

Podsumowując, ustanowienie prawa pierwokupu wywołuje skutki wyłącznie między stronami umowy, nie wykluczając skutecznego rozporządzenia prawem przez zobowiązanego, mimo niewykonania obowiązków wynikających z prawa pierwokupu (art. 599 k.c.). Niewykonanie tych obowiązków rodzi po stronie wspólnika jedynie odpowiedzialność odszkodowawczą, natomiast umowa sprzedaży wywoła skutek rozporządzający i jest skuteczna zarówno między stronami, jak i wobec spółki. Prawo pierwokupu zaś wygasa. Zastrzeżenie prawa pierwokupu na rzecz pozostałych wspólników nie jest ograniczeniem zbycia udziałów w rozumieniu art. 182 § 1 k.s.h. Charakter takiego ograniczenia mogłoby mu nadać zastrzeżenie w umowie spółki sankcji bezskuteczności sprzedaży udziałów z naruszeniem prawa pierwokupu.

Na odrębności obu instytucji prawa pierwszeństwa i prawa pierwokupu zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 stycznia 1998 r. (I CKN 368/97, OSN 1998, nr 9, poz. 43), który przyjął, że prawo pierwszeństwa reguluje inny niż w przypadku prawa pierwokupu mechanizm prawny, który polega przede wszystkim na eliminacji innych podmiotów ubiegających się o tę samą rzecz (prawo). Jego konstrukcja prawna nie jest oparta na uprawnieniu, lecz na tkwiącym w nim immanentnie zakazie zadysponowania rzeczą (prawem) w sposób je naruszający.

W tym kontekście na uwagę zasługuje też dyskusyjny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2001 r. (V CKN 536/00, LEX nr 52637), zgodnie z którym uzasadnione jest odpowiednie stosowanie art. 59 k.c. do umowy zbycia udziału w spółce z o.o. zawartej bezwarunkowo, mimo zastrzeżonego dla wspólników prawa pierwszeństwa nabycia udziału, jeżeli o uprawnieniu tym obie strony umowy wiedziały. Przepis art. 59 k.c. dotyczy wszelkich roszczeń, zarówno obligacyjnych, jak i rzeczowych, i brak podstaw do wyłączenia odpowiedniego stosowania go także do swoistego „roszczenia”, jakie wypływa dla uprawnionego z prawa pierwokupu w wypadku zawarcia przez zobowiązanego bezwarunkowej umowy sprzedaży, tym bardziej że przepisy kodeksu cywilnego dotyczące prawa pierwokupu, w tym art. 599 i 600 k.c., nie regulują w sposób wyczerpujący wszystkich sytuacji sprzedaży bezwarunkowej, w tym sytuacji, gdy obie strony umowy sprzedaży wiedziały o prawie pierwokupu uprawnionego albo gdy umowa była nieodpłatna. Orzeczenie stwierdzające w oparciu o przepis art. 59 k.c. bezskuteczność umowy zbycia działa ex tunc. Ogranicza się jedynie do osoby uprawnionej z prawa pierwokupu i nie dotyczy osób trzecich, zaś przedmiotowo odnosi się tylko do przysługującego uprawnionemu prawa pierwokupu. Ma zatem umożliwić uprawnionemu skorzystanie z przysługującego mu prawa pierwokupu. Wątpliwości, jakie wiążą się z tym orzeczeniem, polegają na „pomieszaniu” problemów prawa pierwszeństwa i prawa pierwokupu. Jak to już zostało stwierdzone powyżej, nie można utożsamiać tych praw. Z tego punktu widzenia orzeczenie to jest dyskusyjne. Nie byłoby tych wątpliwości, gdyby orzeczenie dotyczyło tylko prawa pierwokupu.

Innym ograniczeniem może być ograniczenie lub wyłączenie w umowie spółki wstąpienia do spółki spadkobierców zmarłego wspólnika (szerzej A. Kidyba, Spółka z o.o. Komentarz, 2002, s. 315).

Ponieważ art. 182 § 2 k.s.h. ma ewidentnie dyspozytywny charakter, możliwe jest inne ukształtowanie zasad udzielania zgody, jak również objęcie ograniczeniem z kodeksu spółek handlowych zastawiania udziałów.

Możliwe jest więc odstąpienie od wszelkich bądź tylko niektórych zasad wskazanych w art. 182 § 3-5 k.s.h. Dotyczy to:

1)możliwości wyrażenia zgody przez radę nadzorczą, wspólników, zgromadzenie wspólników, osoby trzecie (na przykład radę gminy, wojewodę itp.);

2)odstąpienia od pisemnego wyrażenia zgody;

3)można przewidzieć inny tryb „odwoławczy” od tego, który proponuje kodeks spółek handlowych, i zwrócenie się na przykład do sądu polubownego, arbitrażu autorytetów prawniczych itp.;

4)nie muszą wystąpić ważne powody, aby uzyskać zwolnienie sądu na zbycie (umowa spółki powinna wyraźnie odstąpić od istnienia ważnych powodów dla uzasadnienia otrzymania zgody na zbycie udziałów).

Jeżeli wymóg zgody na zbycie lub zastawienie udziałów został „przeniesiony” na sąd, przyjąć również należy w tym zakresie dyspozytywny charakter postępowania. Przyjąć należy, że nawet jeżeli sąd wyznaczył termin lub cenę zapłaty, wspólnicy i spółka mogą postąpić zgodnie z umową spółki.
Podwyższenie kapitału a zmniejszenie liczby udziałów

Jeżeli przyjęte są zasady z art. 182 § 3-5 k.s.h., to zezwolenia w imieniu spółki udziela zarząd i musi to uczynić w formie pisemnej. Forma ta jest jednak zastrzeżona jedynie dla celów dowodowych. Jeżeli ma miejsce odmowa zgody na dokonanie czynności zbycia, wspólnik może zwrócić się do sądu rejestrowego w celu uzyskania stosownego zezwolenia. Wspólnik nie może zwrócić się do sądu w każdej sytuacji. Będzie musiał wykazać, że istnieje jakiś ważny powód, dla którego chce zbyć udział i zwraca się o zgodę do sądu. W tym ostatnim przypadku wystarczy argumentacja, że zarząd nie zgodził się na zbycie. Ale już argumenty z wykazaniem ważnego powodu mogą okazać się niewystarczające, w szczególności jeżeli zbycie udziału miałoby nastąpić na rzecz podmiotu konkurencyjnego dla spółki, sąd może zaakceptować stanowisko spółki i nie wyrazić zgody. Natomiast ważnym powodem po stronie zbywcy może być szykanowanie go, brak możliwości współdziałania, permanentne przegłosowywanie go, wyjazd z miasta siedziby spółki, co nie pozwoli na realizację praw udziałowych itp.

Zgoda może być udzielona zarówno przed dokonaniem czynności, jak również możliwe jest następcze wyrażenie zgody (szerzej A. Kidyba, Spółka z o.o. Komentarz, 2002, s. 316). Sądem właściwym rzeczowo jest sąd rejestrowy, a miejscowo sąd siedziby spółki (zob. postanowienie SN z dnia 15 kwietnia 2010 r., V CSK 409/09, LEX nr 584779, zgodnie z którym nie każde postępowanie przed sądem rejestrowym jest postępowaniem rejestrowym; nie należą do niego postępowania, których przedmiotem nie jest wpis do KRS lub do innego rejestru prowadzonego przez sąd rejestrowy, a więc także czynności sądu rejestrowego o charakterze nadzorczym i pomocniczym w sprawach spółek, w tym powierzone właściwości tego sądu przez art. 182 § 3 k.s.h.). Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 marca 1998 r. (III CZ 10/98, OSNC 1998, nr 10, poz. 171): „Kasacja nie przysługuje od postanowień sądu drugiej instancji w przedmiocie oznaczenia ceny zbycia udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 181 § 3 k.h.)”.

Podwyższenie kapitału a zmniejszenie liczby udziałów

Czynność zbycia udziałów nie jest czynnością prawną spółki, ale czynnością między zbywcą a nabywcą. W związku z tym nie ma zastosowania art. 17 k.s.h. Zastosowanie mieć powinien art. 63 k.c. (tak również SN w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 713/12, LEX nr 1391108; zob. również K. Osajda, Zgoda na zbycie udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w orzecznictwie Sądu Najwyższego, Glosa 2010, nr 1, s. 5 i n.; A. Szlęzak, Kilka uwag o ograniczeniach w rozporządzaniu udziałami/akcjami, PS 2011, nr 10, s. 45). Umowa stanie się skuteczna dopiero, gdy zostanie udzielone stosowne zezwolenie (skutek ex tunc) – również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1993 r., II CRN 60/93, OSN 1994, nr 78, poz. 159, z glosą E. Płonki, OSP 1994, z. 78, s. 153 i M. Piórkowskiej, Prok. i Pr. 1995, nr 7-8, s. 98.

Zgodnie natomiast z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2007 r. (III CSK 311/06, LEX nr 274197), z uwagi na fakt, iż czynność zbycia udziałów nie jest czynnością prawną spółki (dokonaną przez spółkę – art. 254 § 2 k.s.h.), ale czynnością między zbywcą a nabywcą, to w sprawie między wspólnikiem a osobą trzecią § 2 art. 254 k.s.h. nie znajduje zastosowania. Ponadto Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 182 k.s.h. jest przepisem, który uzależnia dokonanie konkretnej czynności prawnej od zgody spółki, a stosowne postanowienie umowy spółki ma wobec niego charakter wykonawczy. Stąd czynność prawna dokonana bez zgody wymaganej przepisem prawa (art. 182 k.s.h.) jest czynnością niezupełną (negotium claudicans) dotkniętą tzw. bezskutecznością zawieszoną (por. jednak kontrowersyjny pogląd G. Sulińskiego, Skutki naruszenia umownego (statutowego) ograniczenia rozporządzania udziałami lub akcjami, PPH 2014, nr 8, s. 39 i n., którego zdaniem analiza norm zawartych w przepisie art. 182 i 337 k.s.h. uzasadnia tezę, że dokonanie czynności zbycia udziałów lub akcji z naruszeniem umownego bądź statutowego ograniczenia zbywalności udziałów lub akcji skutkuje nieważnością czynności, niezależnie od rodzaju przyjętego przez wspólników ograniczenia).

Zgodę spółki należy odróżnić od zgody organów wspólnika czy osób trzecich wyrażających zgodę na czynności wspólnika, na przykład organu założycielskiego wobec przedsiębiorstwa państwowego (szerzej na temat charakteru prawnego innych ograniczeń i skutków ich naruszenia – K. Kopaczyńska-Pieczniak, Ustanie…, op. cit., s. 135 i n.).

Podwyższenie kapitału a zmniejszenie liczby udziałów

W wyroku z dnia 31 maja 1994 r. (I CRN 56/94, Mon. Praw. 1995, nr 4, s. 114-115) Sąd Najwyższy słusznie stwierdził, że w przypadku gdy w umowie spółki z o.o. przewidziano, że zbycie udziału w spółce jest ograniczone, to ograniczenie to wiąże syndyka masy upadłości, przy zbyciu takiego udziału, należącego do upadłego wspólnika, w ramach postępowania upadłościowego.

Sąd rejestrowy może nakazać spółce w określonym terminie wskazanie innego nabywcy udziałów. Przed podjęciem stosownej decyzji można skorzystać z opinii biegłego sądowego (nie musi to być biegły rewident).

Jeżeli powstałyby problemy między nowym nabywcą wskazanym przez spółkę i wspólnikami co do uzgodnienia ceny nabycia i terminu uiszczenia ceny, sąd podejmuje decyzję w tym zakresie. Gdyby osoba wskazana przez spółkę nie uiściła ceny nabycia w określonym terminie, wspólnik może swobodnie dysponować swoim udziałem. Nie będzie mógł tego uczynić, gdy świadomie, w celu uniemożliwienia transakcji, nie przyjął oferowanej zapłaty. Z przepisu art. 182 § 3-5 k.s.h. wynika, że ustawodawca wzmacnia spółkę w stosunku do zbywającego wspólnika, aby nie dopuścić do przystąpienia do spółki osób niepożądanych z jej punktu widzenia. Ograniczenia te mają służyć stabilności składu osobowego (na przykład przez pierwokup czy wskazanie przez spółkę dotychczasowych wspólników).

Zasada wskazana powyżej dotyczy nie tylko uiszczenia ceny nabycia całego udziału, ale również części udziału lub ułamkowej części udziału. Swobodny obrót będzie więc odnosił się także do części udziału (gdy wspólnik ma najwyżej jeden udział – por. komentarz do art. 180-181 k.s.h.) lub ułamkowej części udziału.

Nie jest dopuszczalne ani całkowite wyłączenie zbywalności udziałów, ani całkowite wyłączenie możliwości zastawienia udziału (art. 57 § 1 k.c. w zw. z art. 2 k.s.h.). Za nieważne, jako stanowiące obejście prawa, należy uznać również takie zapisy umowy spółki, które formalnie nie wyłączają możliwości zbycia udziału bądź zastawienia go, lecz na skutek wprowadzonych do umowy barier proceduralnych prowadzą praktycznie do niezbywalności udziałów (wyłączenia możliwości ich zastawienia), np. zapis, że zarząd spółki udziela zgody na zbycie w terminie pięciu lat od dnia zgłoszenia mu zamiaru zbycia bądź obciążenia udziału. Podobnie za niedopuszczalne należy uznać ograniczenia, które w praktyce wyłączają obrót udziałami przez ustanowienie warunków nieopłacalnych bądź niemożliwych do przyjęcia czy też takich, które czynią wspólnika „więźniem spółki” (tak A. Szajkowski, w: S. Sołtysiński, Kodeks, t. II, s. 270-271 oraz A. Herbet, Obrót udziałami, s. 140-142), np. ustanowienie ograniczenia, że pozostałym wspólnikom przysługuje prawo pierwokupu udziałów przeznaczonych do zbycia po cenie odpowiadającej ich wartości nominalnej albo nawet wartości księgowej, gdy cena zbywcza (rynkowa) tych udziałów oferowana wspólnikowi zamierzającemu zbyć udziały albo wynikająca ze stosownych wycen jest oczywiście wyższa. Art. 182 § 1, który dopuszcza ograniczenie zbywalności udziału (części udziału podzielnego, ułamkowej części udziału) oraz ograniczenie możliwości zastawienia udziału, stanowi wyjątek od wyrażonej w art. 57 § 1 k.c. zasady, że nie można przez czynność prawną ograniczyć uprawnienia do przeniesienia bądź obciążenia prawa, jeżeli jest ono zbywalne. Skoro jest to przepis wyjątkowy, to – jak słusznie zauważają J.A. Strzępka i E. Zielińska (w: J.A. Strzępka, Kodeks, 2003, s. 503-504) – nie może być on wykładany rozszerzająco, a wyłącznie ścieśniająco.

Podwyższenie kapitału a zmniejszenie liczby udziałów

Innym sposobem ograniczenia zbywalności (możliwości zastawienia) udziałów może być ograniczenie kręgu nabywców do osób mających określone kwalifikacje (ograniczenie kręgu zastawników, np. tylko do banków) bądź też wykluczenie pewnych kategorii nabywców. Czasowe wyłączenie możliwości rozporządzania udziałami bądź zastawiania ich (np. w okresie kilku pierwszych lat od rejestracji spółki, co ma służyć stabilności grona wspólników w pierwszym okresie istnienia spółki), może być już uznane za wątpliwe (w odniesieniu do art. 337 za niedopuszczalne uznaje się czasowe wyłączenie w statucie możliwości przenoszenia akcji imiennych – zob. uwagi do art. 337). Z pewnością natomiast wyłączenie możliwości zbywania udziałów przez nadmiernie długi okres (np. kilkunastu lat) powinno być ocenione jako niedopuszczalne, gdyż prowadziłoby do „uwięzienia” wspólnika w spółce. Innym sposobem ograniczenia zbywalności udziałów może być ustanowienie w umowie spółki prawa pierwokupu dla dotychczasowych wspólników (art. 596 i n. k.c.) bądź inaczej opisanego prawa pierwszeństwa nabycia udziałów przeznaczonych do zbycia, przy założeniu jednak, że wspólnikowi zbywającemu udziały w wykonaniu prawa pierwszeństwa zostanie zapłacona godziwa cena.

Z brzmienia art. 182 § 1 wynika, że umowa spółki nie może uzależnić od zgody spółki albo w inny sposób ograniczyć zastawienia tylko części udziału podzielnego bądź ułamkowej części udziału. Podobnie art. 182 § 1 nie przewiduje ograniczeń w zakresie możliwości ustanowienia użytkowania na udziale albo obciążenia udziału prawem obligacyjnym (wydzierżawienie udziału według przepisów o dzierżawie praw – art. 709 k.c.). W świetle wskazanego postulatu wykładni ścieśniającej art. 182 § 1 k.s.h. w zw. z art. 57 § 1 k.c., za niedopuszczalne należy uznać wprowadzanie do umowy spółki takich ograniczeń – nieprzewidzianych wprost w art. 182 § 1 – z powołaniem się na swobodę kontraktowania. Odmiennie przyjmują R. Potrzeszcz i T. Siemiątkowski (w: R. Potrzeszcz, T. Siemiątkowski, Komentarz, t. II, s. 256), którzy lapidarnie i bez żadnego uzasadnienia stwierdzają, że możliwe jest ograniczenie ustanowienia użytkowania mimo braku ograniczeń dla zbywania udziału. Być może pogląd tych autorów jest oparty na argumencie a fortiori: jeżeli wolno ograniczyć zbywanie udziału, to tym bardziej wolno ograniczyć możliwość ustanowienia użytkowania na udziale. Jest to jednak argumentacja w tym przypadku zawodna, gdyż w art. 182 § 1 k.s.h. ustanowiono wyjątki od bezwzględnie obowiązującego art. 57 § 1 k.c., jak więc już podkreślono, nie jest dopuszczalna rozszerzająca (odbiegająca od literalnej) wykładnia art. 182 § 1.

Podwyższenie kapitału zakładowego a zmniejszenie liczby udziałów w spółce z o.o.

Opublikowano

Co zrobić, gdy przeszkadza nam urządzenie przesyłowe na naszej nieruchomości?

służebność przesyłu, nieruchomość

Służebność przesyłu i jak się jej pozbyć

26.08.2019 r.

Stan faktyczny: Mieszkam cztery lata temu zakupiłam nieruchomość (jest to domek dwurodzinny)przez rok urzytkowania byłam podłączona do ogrzewania miejskiego,po roku ze względu na wysoki koszt odłączyłam się i z tym nie było problemu.Administrator kotłowni podcinał rury zasilające moje mieszkanie jednak główne przyłącze zasilające mieszkanie sąsiadki zostawił mi w mojej piwnicy.Problem polega na tym iż te przyłącze przeszkadza mi w moich planach budowlanych.Chciałam się dowiedzieć czy mogę żądać usunięcia tych rur?Pragnę jeszcze dodać że przez dwa lata administrator płacił mi 500zł. rocznie za to że to przyłacze było pozostawione, jednak po tym okresie stwierdzł że on nie ma takiego obowiązku a ja nie mogę sama usunąć tych rur bo grozi mi prokuratorem. Czy ja nie mam rzadnych przw na swojej posesji?

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (Dz.U. 1997 nr 54 poz. 348)
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 z późn. zm.) (dalej “kc”)

Na mocy art. 3051 K.c. „nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, o których mowa w art. 49 § 1, prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (służebność przesyłu)”. Treść tej służebności z reguły polega na zobowiązaniu się przez właściciela do niezabudowywania i niezadrzewiania terenu zajętego pod linię energetyczną wraz z pasem ochronnym oraz zapewnienia każdoczesnego dostępu w celach eksploatacyjnych, konserwacyjnych, remontowych i przebudowy.

Zgodnie z art. 3052 K.c.:

„§ 1. Jeżeli właściciel nieruchomości odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna dla właściwego korzystania z urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1, przedsiębiorca może żądać jej ustanowienia za odpowiednim wynagrodzeniem.
§ 2. Jeżeli przedsiębiorca odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1, właściciel nieruchomości może żądać odpowiedniego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie służebności przesyłu”.

Zatem nawet gdyby jedna ze stron nie godziła się na zawarcie umowy służebności przesyłu, a umowa taka będzie konieczna do korzystania z urządzeń przesyłowych, obydwu stronom przysługuje roszczenie o zawarcie takiej umowy, które może być dochodzone przed sądem. Przedsiębiorca przesyłowy może w ten sposób doprowadzić do zawarcia umowy służebności przesyłu mimo braku zgody właściciela.

Art. 49. § 1. K.c. stanowi natomiast:
„§ 1. Urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa.
§ 2. Osoba, która poniosła koszty budowy urządzeń, o których mowa w § 1, i jest ich właścicielem, może żądać, aby przedsiębiorca, który przyłączył urządzenia do swojej sieci, nabył ich własność za odpowiednim wynagrodzeniem, chyba że w umowie strony postanowiły inaczej. Z żądaniem przeniesienia własności tych urządzeń może wystąpić także przedsiębiorca”.

„Umowa o przyłączenie do sieci energetycznej powinna wskazywać miejsce rozgraniczenia własności sieci przedsiębiorstwa energetycznego oraz instalacji należącej do podmiotu przyłączanego” (art. 7 ust. 2 ustawy Prawo energetyczne). O ile elementy należące do sieci przedsiębiorstwa przebiegają przez działkę, o tyle co do tych elementów zarówno Pan, jak i przedsiębiorca przesyłowy, mogą żądać zawarcia umowy służebności przesyłu. Roszczenie takie wynika z samego prawa, nie musi być zapisane w umowie.

Służebność przesyłu i jak się jej pozbyć

Zapisując je w umowie, zakład energetyczny miał na celu tak sprecyzowanie sytuacji prawnej, jak i dostosowanie się do przepisów prawa, bowiem umowa o przyłączenie zgodnie z cytowanym art. 7 ust. 2 Prawa energetycznego powinna też zawierać warunki udostępnienia przedsiębiorstwu energetycznemu nieruchomości należącej do podmiotu przyłączanego w celu budowy lub rozbudowy sieci niezbędnej do realizacji przyłączenia.
Jeżeli zatem nie chce Pani ustanowienia na swojej działce służebności przesyłu urządzeń przesyłowych, winna Pani doprowadzić do tego, by tak rozgraniczyć własność sieci przedsiębiorstwa energetycznego oraz instalacji należącej do Pani, by instalacja przedsiębiorstwa przesyłowego nie przebiegała przez Pani działkę (ale np. kończyła się na granicy tej działki).

Przyłączany podmiot jest obowiązany umożliwić przedsiębiorstwu energetycznemu, o którym mowa w ust. 1, w obrębie swojej nieruchomości budowę i rozbudowę sieci w zakresie niezbędnym do realizacji przyłączenia oraz udostępnić pomieszczenia lub miejsca na zainstalowanie układów pomiarowych, na warunkach określonych w umowie o świadczenie usługi przyłączenia do sieci.
Z powyższego przepisu wynika, że jeżeli rozbudową sieci w zakresie niezbędnym do realizacji przyłączenia będzie postawienie stacji transformatorowej, o ile nie wyłączy Pani takiego prawa w umowie, zakład energetyczny będzie mógł to zrobić, powołując się na zapisane prawo do zainstalowania urządzeń – takie bowiem na pewno wynikało z Pani umowy, o czym świadczy fragment cytatu jej zapisu.

Służebność przesyłu i jak się jej pozbyć

Opublikowano

Muzyka i dj na weselu. Kto ponosi opłaty ZAIKS?

zaiks, wesele, Muzyka na weselu. Kto ponosi opłaty ZAIKS?

Muzyka na weselu i ZAIKS

19.08.2019 r.

Stan faktyczny:
Moje pytania dotyczą ZAIKS. Z racji tego że ja też mam zespół muzyczny, gramy na weselach, balach itp. W naszej umowie chciałbym rozstrzygnąć tę kwestię. Co więcej, mam kontakt z inspektorem ZAIKS na nasz rejon i według mnie jego poglądy nie są nieco rozbieżne z moimi, a może w tej kwestii ustawodawca daje pewną swobodę …)))

Moje pytania są następujące:

1) Kto w pierwszej kolejności powinien płacić ZAIKS:

– właściciel lokalu, w którym jest impreza,

– organizator imprezy np. Pan Młody na weselu

– czy też może zespół muzyczny ?

Otrzymałem informację, że tak właściwie, to nie jest ważne kto płaci, ważne jest tylko to, żeby było zapłacone za „tą konkretną imprezę”, w związku z tym zrzuca się tą opłatę najczęściej na organizatora…

2) Jaka jest stwaka ZAIKS ?

– otrzymuję różne informację, że jest to złotówka od osoby, albo kwota minimum np. 300 zł …

3) A może pytanie powinno brzmieć, czy w ogóle ZAIKS trzeba płacić za taką imprezę jak wesele – przecież to impreza rodzinna, nie nastawiona na zarobek itd….

Proszę o podstawę prawną, a także o zaproponowanie treści punktu w umowie zespołu.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Ustawa z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) (dalej „prawo autorskie”)

Dla ZAIKS nie ma różnicy kto poniesie opłaty.

Opłaty mogą zostać poniesione przez lokal, wynajmującego lub też zespół muzyczny – artystę wykonawcę.

ZAIKS jednak najchętniej działa zawierając umowy o publiczne odtwarzanie utworów bezpośrednio z właścicielami lokali, w których odbywają się imprezy.
A więc, każdy legalnie działający dom weselny, restauracja lub hotel powinien podpisać umowę z ZAIKS. Niestety w praktyce lokale często zapominają o obowiązku i należy w umowach z lokalami zawierać zapisy, iż to lokal ponosi opłaty.

Lokal może następnie w umowie z wynajmujący przenieść opłaty dalej. Jednak to Lokal powinien w pierwszej kolejności być obciążony opłatami.
Opłaty natomiast powinny być ponoszone w następujących wysokościach:

Muzyka na weselu i ZAIKS

Możliwe jest także obliczanie stawek poprzez stronę www ZAIKS:
https://online.zaiks.org.pl/MainPanel/pages/welcome.jsf

Podstawę prawną stanowią przepisy prawa autorskiego:

Art. 1071.29
1.Organizacje zbiorowego zarządzania mogą zawierać porozumienia dotyczące udzielania licencji na korzystanie z utworów lub przedmiotów praw pokrewnych oraz poboru wynagrodzeń z tytułu tego korzystania na zasadach określonych w tych porozumieniach.
2.Organizacje zbiorowego zarządzania zawierają porozumienia dotyczące wspólnego poboru wynagrodzeń za korzystanie z przedmiotów praw pokrewnych na polu eksploatacji odtwarzanie, na zasadach określonych w tych porozumieniach i zatwierdzonych tabelach wynagrodzeń.
3.Jeżeli w ciągu 6 miesięcy od daty prawomocnego zatwierdzenia tabel wynagrodzeń w sprawach, o których mowa w ust. 2, nie zostanie zawarte porozumienie dotyczące poboru wynagrodzeń za korzystanie z przedmiotów praw pokrewnych, minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego wyznaczy, w drodze decyzji, po zasięgnięciu opinii organizacji zbiorowego zarządzania prawami pokrewnymi, które w udzielonym im zezwoleniu, o którym mowa w art. 104 ust. 2 pkt 2, mają wskazane pole eksploatacji odtwarzanie, stowarzyszeń artystów wykonawców i producentów oraz organizacji zrzeszających podmioty korzystające z przedmiotów praw pokrewnych na polu eksploatacji odtwarzanie, jedną organizację zbiorowego zarządzania spośród organizacji reprezentujących uprawnionych z tytułu praw pokrewnych, do wykonywania wspólnego poboru, o którym mowa w ust. 2, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia efektywnego poboru wynagrodzeń i ich wypłaty uprawnionym oraz ocenę skuteczności i prawidłowości działania organizacji zbiorowego zarządzania prawami pokrewnymi na polu odtworzeń.
4.Organizacje zbiorowego zarządzania mogą, w drodze porozumienia, wskazać spośród siebie jedną organizację upoważnioną do wykonywania czynności, o których mowa w ust. 1, 2 lub 3, bądź wyznaczyć podmiot, który w ich imieniu będzie te czynności wykonywać w oparciu o udzielone zezwolenia i pełnomocnictwa.

Art. 110.32
Wysokość wynagrodzeń dochodzonych w zakresie zbiorowego zarządzania przez organizacje zbiorowego zarządzania powinna uwzględniać wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworów i przedmiotów praw pokrewnych, a także charakter i zakres korzystania z tych utworów i przedmiotów praw pokrewnych.

Proponowany zapis w umowie:

Lokal oświadcza, że jest uprawniony do korzystania z utworów, które będą wykonywane w ramach realizacji niniejszej umowy oraz że prawa te nie są ograniczone w zakresie niezbędnym do zgodnego z prawem wykonania niniejszej umowy, w tym przedstawia, jako załącznik do niniejszej umowy, obowiązującą umowę z ZAIKS lub zobowiazuje się do jej zawarcia.

 

Muzyka na weselu i ZAIKS

Opublikowano

Zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na zabudowany

Zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na zabudowany

Zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na zabudowany

Stan faktyczny: czy mamy szansę by osiagnać wpis , zmiane gruntu , ktory ma funkcje lasu na grunt zabudowany, nie przechodzic przez cała procedure formalnej zmiany funkcji gruntu i nie ponoszac kosztów. Informowalismy sie że koszt takiej zmiany formalnej (operacji) wynosi ok 20 tys

Przedłożone dokumenty: projekt pisma

Akty prawne:

Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 („Konstytucja”)
Dz.U. 1960 nr 30 poz. 168 Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego („kpa”)
Dz.U. 1997 nr 115 poz. 741 Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami („Ustawa”)
Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414 Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane („Prawo budowlane”)
Ustawa z dnia 3 lutego 1995 roku o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz. U. z 2004 r., Nr 121, poz. 1266 ze zm.) („Ustawa 2”)

Celem uzupełnienia: przeznaczenie gruntów na cele nierolnicze i nieleśne – rozumie się przez to ustalenie innego niż rolniczy lub leśny sposobu użytkowania gruntów rolnych oraz innego niż leśny sposobu użytkowania gruntów leśnych.

Zgodnie z art. 7 Ustawy 2 przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, sporządzonym w trybie określonym w przepisach o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Wskazuję, iż do pisma można włączyć podstawy prawne, gdyż działanie w oparciu o konkretne przepisy – zarzuty może Państwu ułatwić postępowanie przed organem.
Oparłabym pismo na zarzutach naruszenia szeregu przepisów kpa, dotyczących prowadzenia postępowania w sposób nie budzący zaufania do organów władzy, nie stania na straży praworządności, nienależytego czuwania nad uczestnictwem w postępowaniu, niewyjaśnianiu istoty sprawy oraz braku zgromadzenia całości materiału dowodowego.

Zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na zabudowany

kpa:
Art. 7.
W toku postępowania organy administracji publicznej stoją na straży praworządności, z urzędu lub na wniosek stron podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli.
Art. 8.
Organy administracji publicznej prowadzą postępowanie w sposób budzący zaufanie jego uczestników do władzy publicznej.
Art. 9.
Organy administracji publicznej są obowiązane do należytego i wyczerpującego in- formowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie ich praw i obowiązków będących przedmiotem postępowania administracyjnego. Organy czuwają nad tym, aby strony i inne osoby uczestniczące w postępowaniu nie poniosły szkody z powodu nieznajomości prawa, i w tym celu udzielają im niezbędnych wyjaśnień i wskazówek.
Art. 11.
Organy administracji publicznej powinny wyjaśniać stronom zasadność przesłanek, którymi kierują się przy załatwieniu sprawy, aby w ten sposób w miarę możności doprowadzić do wykonania przez strony decyzji bez potrzeby stosowania środków przymusu.
Art. 80.
Organ administracji publicznej ocenia na podstawie całokształtu materiału dowodowego, czy dana okoliczność została udowodniona.

Dodatkowo należy wskazać na art. 2 naczelnego aktu prawa, tj. Konstytucji poprzez działanie poza granicami prawa.

Konstytucja:

Art. 2. Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Można także zarzuć naruszenie prawa budowlanego, gdyż organ ma 21 dni na zgłoszenie sprzeciwu w drodze decyzji w tej sprawie. 21 dni należy liczyć od decyzji wydanych uprzednio.

Zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na zabudowany

Prawo budowlane:

Art. 54. Do użytkowania obiektu budowlanego, na którego wzniesienie jest wymagane pozwolenie na budowę, można przystąpić, z zastrzeżeniem art. 55 i 57, po zawiadomieniu właściwego organu o zakończeniu budowy, jeżeli organ ten, w terminie 21 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, nie zgłosi sprzeciwu w drodze decyzji.
Ponadto, możliwe jest podniesienie zarzutu naruszenie art. 6 Ustawy ze względu na to, że Państwo domki wybudowali zgodnie z tym przepisem – zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego obowiązującego w dacie budowy domków.
Ustawa:
Art.6.1. Ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego kształtują, wraz z innymi przepisami, sposób wykonywania prawa własności nieruchomości.
2. Każdy ma prawo, w granicach określonych ustawą, do:
. 1)  zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny, zgodnie z warunkami 
ustalonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego albo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jeżeli nie narusza to chronionego prawem interesu publicznego oraz osób trzecich;
. 2)  ochrony własnego interesu prawnego przy zagospodarowaniu terenów należących do innych osób lub jednostek organizacyjnych.

Zmiana przeznaczenia gruntu

Opublikowano

Dobudowa balkonu w budynku a prawa autorskie architekta. Co nam wolno

prawa autorskie budynku

Przebudowa zewnętrzna a prawa autorskie architekta

Stan faktyczny: Jestem właścicielem mieszkania w budynku wielorodzinnym w Krakowie, dzielnica X. Budynek został oddany do użytku w 2011 lub 2012 roku. Dlatego że zlokalizowany jest tuż przy ruchliwej ulicy, postanowiłem że zabuduje balkon. Chodzi mi o standardową konstrukcję ramową, która nie zmieni przeznaczenia balkonu, nie ingeruje w konstrukcję budynku, zmienia jednak jego wygląd architektoniczny. W akcie notarialnym nie ma żadnego zapisu odnośnie praw autorkich.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Ustawa z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) (dalej „Prawo autorskie”)

Zadane pytania:
Czy potrzebuję pozwolenia architekta na zabudowę. Czy w moim przypadku powinienem sie martwic prawami autorskimi? Jakie prawa mam ja jako właściciel? Jakie ma architekt?

Przebudowa zewnętrzna a prawa autorskie architekta
Zgodnie z art. 1 ust. 1 Prawa autorskiego:

„Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej, o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia”.

Według art. 1 ust. 2 pkt 6 mogą być to

„utwory architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne oraz urbanistyczne”.
 
Nie każdy budynek może zostać uznany za utwór. Po pierwsze, musi być on przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Musi zatem charakteryzować się pewnym poziomem twórczości.

Przebudowa zewnętrzna a prawa autorskie architekta

Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 29.10.1997 r.:

„Nie da się generalnie oznaczyć minimum indywidualności, które stanowiłyby wartość progową dla uzyskania ochrony w prawie autorskim i pozwalałyby w sposób dostatecznie bezpieczny rozróżniać wytwory intelektualne zdatne i niezdatne do ochrony. W każdym wypadku budzącym wątpliwości, tj. wtedy, gdy indywidualność badanego wytworu intelektualnego nie jest intuicyjna, oczywista zachodzi konieczność odwołania się do ocen wartościujących. W ocenach tych należy kierować się dyrektywą nakazującą uwzględniać aksjologiczne uzasadnienie norm prawa autorskiego, jak i właściwości wytworów intelektualnych poddanych ocenom wartościującym”.

Po drugie, utwór musi być utrwalony w jakiejkolwiek postaci. Ponadto przez utrwalenie należy także rozumieć np. sporządzenie szkicu zawierającego projekt budynku. W takim wypadku zarówno budynek, jak i sam projekt podlegają prawno-autorskiej ochronie, jako dwa odrębne przedmioty.
 
W praktyce tego typu konflikty powstają w następujących sytuacjach. Projektant (architekt) przenosi na właściciela autorskie prawa majątkowe do (projektu) budynku. Pozostają mu jednak autorskie prawa osobiste. Chronią one – zgodnie z art. 16 – nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do:
1. autorstwa utworu,
2. oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępnienia go anonimowo,
3. nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystywania,
4. decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
5. nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
 
Po jednej stronie jest właściciel budynku, któremu przysługują majątkowe prawa autorskie i prerogatywy właścicielskie. Własność jest przecież najszerszym prawem podmiotowym. Zgodnie z art. 140 K.c. w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. Czy więc może wykonać dzieło inaczej niż według projektu? Albo dzieło zniszczyć bądź zmienić (np. zmienić kolor elewacji)? W tym momencie na przeszkodzie stoi architekt, powołując się na to, że takie działania właściciela naruszą treść i formę dzieła oraz sposób jego wykorzystywania (art. 16 pkt 3). Jak rozwiązać taki spór?
  
Jedną z najbardziej znanych spraw w Europie o prawa autorskie do budynków był spór o dworzec kolejowy w Berlinie (Hauptbahnhof), zaprojektowany pierwotnie przez architekta Meinharda von Gerkana. W celu skrócenia czasu budowy i zmniejszenia kosztów pod koniec realizacji właściciel – Koleje Niemieckie (Deutsche Bahn) – zrezygnowały z montażu ok. 1/4 szklanego dachu peronów naziemnych. Ponadto zdecydowano następnie, że w podziemiu zamiast skomplikowanych form, przypominających sklepienia katedr, rozpraszających padające z góry światło wykonany zostanie typowy płaski kasetonowy strop podwieszany. Zmiany te inwestor wprowadził bez zgody i wiedzy von Gerkana, który wniósł pozew w październiku 2005 r. Sąd w Berlinie precedensowym wyrokiem z 28.10.2006 r. orzekł, że pozwany naruszył autorskie prawa osobiste powoda i nakazał przebudowę dworca zgodnie z założeniami pierwotnego projektu.

Przebudowa zewnętrzna a prawa autorskie architekta
 
Odpowiedzą jest art. 49 ust. 1: „Jeśli w umowie nie określono sposobu korzystania z utworu, powinien on być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami”. Art. 49 ust. 2 stanowi, że nabywca autorskich praw majątkowych „nie może, bez zgody twórcy, czynić zmian w utworze, chyba że są one powodowane oczywistą koniecznością, a twórca nie miałby słusznej podstawy im się sprzeciwić. Dotyczy to odpowiednio utworów, których czas ochrony autorskich praw majątkowych upłynął”..
 
Inni z kolei uważają, że o tym, czy przebudowa budynku wkracza w autorskie prawa osobiste, powinno decydować to, jak silna jest ta ingerencja, tj. czy prowadzi do oszpecenia dzieła (tak jak w przypadku dworca berlińskiego). Podobne stanowisko zajął Krajowy Sąd Dyscyplinarny Izby Architektów w orzeczeniu z 17.04.2008 r. Obwinionemu zarzucono niedopełnienie obowiązku poszanowania dorobku zawodowego innego architekta przez to, że wykonując projekt budowlany remontu elewacji budynku w Warszawie, zawierający istotne zmiany w kolorystyce i wielkości otworów okiennych budynków, nie porozumiał się z autorem projektu pierwotnego. Projekt remontu obejmował ocieplenie elewacji, zmianę wielkości okien połączoną z demontażem istniejącego szkła refleksyjnego, powierzchniowo barwionego na profilach aluminiowych niskokrzemowych, malowanych proszkowo na ciemnoniebiesko, tj. w kolorze szkła. Sąd uznał, że prowadziło to do zasadniczej zmiany wyglądu zewnętrznego.
 
Sąd Dyscyplinarny Izby Architektów nie badał samego zakresu naruszeń praw autorskich, tylko to, czy zachowanie obwinionego wypełniało znamiona przewinienia, niemniej niezmiernie istotne dla praktyki są uwagi końcowe uzasadnienia: „Nie ma wątpliwości, iż zmiana koloru elewacji oraz wielkości otworów okiennych w przypadku przedmiotowego obiektu skutkowała zasadniczą zmianą zewnętrznego wyglądu ww. budynku. Nie bez znaczenia jest również, na co zwrócił uwagę Okręgowy Sąd Dyscyplinarny, iż niniejsze postępowanie dotyczy obiektu o charakterze indywidualnym, mocno wrysowanego w stołeczną architekturę. W tym stanie rzeczy zachodzi uzasadnione podejrzenie, iż faktycznie doszło do naruszenia praw autorskich twórców projektu architektoniczno-budowlanego tego obiektu, a w szczególności prawa do integralności utworu, czyli nienaruszalności jego formy i treści”.
 
Ponieważ w Państwa umowie nie przeniesiono praw autorskich, należy rozważyć czy budynek może być utworem w świetle powyższego, jeżeli tak – autor może wystąpić z roszczeniami.

Przebudowa zewnętrzna a prawa autorskie architekta

Opublikowano

Udziały w spółce jawnej a rozwód. Czy były małżonek ma do nich prawo?

Udziały w spółce jawnej a rozwód. Czy były małżonek ma do nich prawo?

Udziały w spółce jawnej a rozwód

Stan faktyczny: czy jeśli jestem wspólnikiem w spółce jawnej, moja była żona ma prawo do udziałów w niej po rozwodzie.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Dz.U. 2000 nr 94 poz. 1037 Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych („ksh”)
Dz.U. 1964 Nr 9 poz. 59 Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy („KRiO”)

Wkłady rzeczywiście wniesione do spółki decydują także o udziale kapitałowym wspólników w majątku spółki, ponieważ to ich wartości odpowiada udział kapitałowy danego wspólnika. Oznacza to, że majątek spółki jawnej jest jej własnym majątkiem (jako odrębnego podmiotu prawa), a nie majątkiem wspólnym wspólników. W zamian za wniesione wkłady wspólnicy otrzymują udział kapitałowy w spółce.
 
Z udziałami tymi związane są uprawnienia spółkowe, które tradycyjnie dzieli się na korporacyjne i obligacyjne. Do typowych uprawnień wspólników należy uprawnienie do prowadzenia i reprezentowania spółki, do podejmowania uchwał oraz uprawnienie do wypowiedzenia umowy spółki. Wypowiedzenie umowy spółki przez wspólnika powoduje rozwiązanie spółki.
 
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że małżonek wspólnika spółki jawnej nie jest uprawniony do żądania podziału majątku spółki. Majątek spółki jawnej jako odrębnego od wspólników podmiotu stanowi jej własność, wspólnikom zaś przysługują udziały kapitałowe.
 
Oczywiście odrębna jest kwestia, co stanowiło przedmiot wkładu do spółki oraz czy wkład ten został wniesiony przed, czy po zawarciu związku małżeńskiego. Wskazać jednakże należy, iż zgodnie z treścią art. 33 pkt 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wszelkie prawa spółkowe, w tym wierzytelności, prawo do części majątku spółki pozostałej po jej likwidacji oraz zysk spółki i przedmioty uzyskane w czasie trwania spółki należą do majątku osobistego wspólnika.

 
Rozwód jednego ze wspólników nie jest przyczyną rozwiązania spółki, w skład majątku wspólnego podlegającego podziałowi nie wchodzi zatem udział kapitałowy.
 

Udziały w spółce jawnej a rozwód

Chcesz wiedzieć więcej? ZADAJ PYTANIE PRAWNIKOWI:

Zadaj pytanie

Opublikowano

Zabudowa działki obciążonej służebnością. Czy taka budowa jest zgodna z prawem?

służebność, sąsiedztwo, kodeks cywilny

Zabudowa działki obciążonej służebnością

Nasza firma jest użytkownikiem (trwały zarząd) zabudowanej nieruchomości w centrum miasta. Jeszcze w 1980 r. ówczesny właściciel (Gmina) na naszą rzecz ustanowiła prawo bezpłatnej służebności przechodu i przejazdu po terenie sąsiedniej niezabudowanej działki (obecnie własność osoby fizycznej) pasem szer. 5,75 m. Przejazd odbywa się po istniejącej od wielu lat drodze brukowej i stanowi dla nas jedyny dostęp do drogi publicznej.

Zarówno w chwil ustanawiania służebności, jak i do chwili obecnej sąsiednia działka obciążona służebnością była niezabudowana, tym samym nad pasem drogi służebnej nie było i nie ma żadnych zabudowań.

Aktualny właściciel działki obciążonej służebnością zamierza budować kamienicę (prawomocne pozwolenie) i nad drogą nadwiesić 3 kondygnacje (wysokość pozostawionego prześwitu wynosi 4m). Droga w dalszym ciągu będzie pełnić swoją funkcję komunikacyjną.

Czytałam wpis w KW, w którym ustanowiono służebność drogową z dopuszczalnością budowy nadwieszeń nad częścią obszaru nieruchomości, stąd wnioskuję, że nadbudowa bez takiego zapisu jest niedopuszczalna.

Moje pytanie brzmi:

czy dopuszczalna jest budowa nadwieszeń nad drogą służebną, jeżeli w trakcie ustanawiania służebności nad drogą nie było zabudowań?

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

(Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93) Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny („Kodeks cywilny”)

Zabudowa działki obciążonej służebnością

Służebności zostały uregulowane w przepisach kodeksu cywilnego:

Art. 285. [Służebność gruntowa]
§ 1. Nieruchomość można obciążyć na rzecz właściciela innej nieruchomości (nieruchomości władnącej) prawem, którego treść polega bądź na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, bądź na tym, że właściciel nieruchomości obciążonej zostaje ograniczony w możności dokonywania w stosunku do niej określonych działań, bądź też na tym, że właścicielowi nieruchomości obciążonej nie wolno wykonywać określonych uprawnień, które mu względem nieruchomości władnącej przysługują na podstawie przepisów o treści i wykonywaniu własności (służebność gruntowa).
§ 2. Służebność gruntowa może mieć jedynie na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części.
Art. 287. [Zakres i sposób wykonywania]
Zakres służebności gruntowej i sposób jej wykonywania oznacza się, w braku innych danych, według zasad współżycia społecznego przy uwzględnieniu zwyczajów miejscowych.
Przepisy nie definiują sposobu korzystania ze służebności. Możliwe jest więc każde działanie uprawnionego, które ma zwiększyć użyteczność nieruchomości władnącej, stosownie do potrzeb jej właściciela. To jest bowiem cel ustanowienia służebności. Inne względy nie mogą decydować o ustanowieniu służebności gruntowej. Kryterium kreacji służebności gruntowej jest zawsze interes ekonomiczny właściciela nieruchomości władnącej, ewentualnie, zwłaszcza w zakresie służebności osobistych, ich funkcja alimentacyjna.

Zakres służebności, w szczególności uprawnień przysługujących nieruchomości władnącej (uprawnionemu), nie jest wyznaczony przepisami prawa. Służebności to różnorodne rozwiązania praktyczne umożliwiające lub ułatwiające uprawnionemu korzystanie z nieruchomości. Nie da się wyróżnić w zamkniętej liście wszystkich możliwych do zastosowania w praktyce rozwiązań. Z tego powodu ustawodawca wskazuje, że w braku innych danych zakres służebności powinien być wyznaczony według zasad współżycia społecznego przy uwzględnieniu zwyczajów miejscowych. Posłużenie się klauzulą generalną jest uzasadnione i umożliwia dowolne kształtowanie sytuacji prawnej stron przy uwzględnieniu interesów obu pomiotów. Również z użyciem klauzuli generalnej ograniczone jest swobodne regulowanie pozycji prawnej uprawnionego i zobowiązanego. Ustalając więc zakres służebności, przyjąć należy akceptowane obiektywnie sposoby korzystania z cudzej rzeczy, przydatne z punktu widzenia społeczno-gospodarczego wykonywania prawa własności. Ograniczeniem powinny być zasady współżycia społecznego i istniejące miejscowo zwyczaje (ustalone praktyki postępowania w danej grupie społecznej, które zostały potwierdzone określonym okresem stosowania i zyskały akceptację grupy). Zakres wykonywania służebności powinien być wskazany w umowie, orzeczeniu sądowym lub decyzji administracyjnej, na podstawie których dochodzi do jej ustanowienia. Reguła wskazana w art. 287 ma charakter pomocniczy. Uzupełnia treść czynności prawnej ustanawiającej służebność, z której powinny wynikać jej elementy istotne.

Znajdzie ona zastosowanie przede wszystkim w tych wypadkach, gdy z aktu kreującego służebność jasno nie wynika sposób jej wykonywania, a także wówczas, kiedy na skutek upływu czasu i zmiany warunków modyfikacji będą musiały ulec także zakres i metoda wykonywania służebności. Dzięki zastosowaniu art. 287 nie będzie musiało dojść do zmiany źródła powstania służebności. Za pomocą wskazanych w nim reguł nastąpi ustalenie nowego kształtu tej instytucji. W razie sporu i braku ustalenia zakresu i sposobu wykorzystania służebności pozostanie stronom, na podstawie art. 291, droga sądowa.

Ustalenie zakresu i sposobu wykonywania służebności wynikać jednak powinno z treści aktu kreującego służebność. Umowa (orzeczenie sądu, decyzja administracyjna) powinna wskazywać w sposób szczegółowy zakres i sposób wykonywania służebności. Klauzule, do których odwołuje się art. 287, są podstawą do ustalenia konkretnego zakresu i sposobu wykonywania służebności.

Mimo ogólnej klauzuli wskazanej w art. 287 wykonywanie służebności gruntowej powinno następować w sposób najmniej utrudniający korzystanie z nieruchomości obciążonej (art. 288). Reguły wskazanej w art. 287 nie można więc traktować samodzielnie. Jest ona ograniczona innymi przepisami Kodeksu cywilnego, m.in. art. 288. Również w zakresie zmiany treści służebności w czasie jej trwania (art. 291), a także roszczeń związanych z jej unicestwieniem.

Korzystanie zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem przez właścicieli z gruntu i rozwijanie swojej gospodarki jest ekonomiczną prawidłowością. Okoliczność więc, że w związku z tym zwiększy się częstotliwość korzystania z drogi biegnącej przez grunty obciążone służebnością, nie może być uważana za rozszerzenie służebności. To samo odnieść należy do sytuacji, kiedy uprawniony korzysta z drogi łączącej go z drogą publiczną dla dojazdu do gruntów dzierżawionych, leżących przy drodze publicznej lub dalej.

Zastosowanie art. 287. Art. 287 i 288 dotyczą w zasadzie wykonywania służebności, zatem nie mogą być naruszone w postępowaniu o ustanowienie drogi koniecznej.

Zabudowa działki obciążonej służebnością

Opublikowano

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie. Czy to nieuczciwa konkurencja? Jak to zrobić legalnie?

Rejestracja podobnej domeny w innym państwie

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie

tan faktyczny: Mam firmę XYZ.pl ( działa od 4 lat ), chciałbym wejść na rynek niemiecki z domeną XYZPL.DE. Na rynku niemiecki działa firma o nazwie XYZ.de . Czy prawnie to mnie nie wyklucza ?

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:
Ustawa z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) (dalej „prawo autorskie”)
Dz.U. 2001 nr 49 poz. 508 Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej („Prawo patentowe”)
Dz.U. 1993 nr 47 poz. 211 Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („Ustawa o konkurencji’)
Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny („kodeks cywilny”)

W praktyce jako nazwy domen rejestrowane są znaki towarowe, nazwy przedsiębiorstw, firmy, tytuły prasowe, oznaczenia geograficzne, nazwiska, pseudonimy, a nawet nazwy rodzajowe.
 
Należy przy tym pamiętać, że zarejestrowanie domeny nie jest tym samym, co zastrzeżenie jej nazwy jako znaku towarowego. To oznacza, że zarejestrowanie albo zakup adresu internetowego nie daje prawa do znaku towarowego zawierającego te same oznaczenia. Jeżeli zatem nazwa jakiejś firmy będzie tożsama z nazwą Pana domeny (bez końcówek typu com, pl, net i innych), to raczej nie będzie możliwe zabronienie rejestracji swojej nazwy jako znaku towarowego.

Gdyby natomiast prowadził Pan działalność, której produkty lub usługi albo nazwa firmy byłyby związane z nazwą domeny, to niewątpliwie można byłoby spróbować zarejestrować taką nazwę jako znak towarowy. Zgodnie z art. 120 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2001 r. – Prawo własności przemysłowej (w skrócie: P.w.p.) znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżnienia w obrocie towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innych przedsiębiorstw.

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie

Trzeba jednak pamiętać, że monopol posługiwania się znakiem towarowym polega na wyłącznej możliwości używania znaku jedynie w sposób zarobkowy lub zawodowy (art. 153 ust. 1 P.w.p.).
 
Zarejestrowanie nazwy domeny jako znaku towarowego daje ponadto możliwość przepisania innych domen internetowych o tej samej nazwie, a używanych przez inne podmioty (konieczna jest do tego odpowiednia procedura w sądzie arbitrażowym).
 
Z drugiej strony należy też pamiętać o tym, że jeśli ktoś dziś zdecyduje się na zastrzeżenie nazwy domeny jako znaku towarowego, to istnieje zagrożenie, że dotychczasowy posiadacz ją utraci. W takiej sytuacji oczywiście nie można po prostu zmusić właściciela domeny do jej oddania. Jedyną sytuacją, w której można byłoby wystąpić z roszczeniem przyznania praw do domeny, jest podszywanie się pod inną firmę lub działanie na jej niekorzyść.
 
Organ rejestrujący (np. NASK) nie bada, czy zawierając lub wykonując umowę, abonent narusza prawa osób trzecich lub jakiekolwiek przepisy. Zawarcie umowy z rejestratorem nie oznacza bowiem przyznania abonentowi jakichkolwiek praw poza tymi, które wynikają wyraźnie z umowy. W przeciwieństwie do znaku towarowego nazwa domeny nie daje podstaw żądania wobec innych przestrzegania wyłączności posiadania praw do jej nazwy.
 
To oznacza, że nazwy domeny jako takiej zastrzec nie można. Takie uprawnienie daje dopiero rejestracja jej jako znaku towarowego. Zastrzeżenie nazwy w postaci znaku towarowego to uzyskanie prawa ochronnego, które daje wyłączność używania nazwy w obrocie gospodarczym.
 
Skuteczność prawa ochrony znaku towarowego podlega też jednak ograniczeniom. Uprawniony do używania znaku nie może zakazywać wykorzystywania przez inne osoby w obrocie: ich nazwisk, adresów, oznaczeń wskazujących na cechy i charakterystykę towarów, ich rodzaj czy pochodzenie itp., zarejestrowanego oznaczenia lub oznaczenia podobnego, jeśli jest to konieczne do wskazania przeznaczenia towaru, takiego samego lub podobnego znaku, jeśli uprawniony sam go nie używał nieprzerwanie przez pięć lat.

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie
 
Aby zastrzec nazwę, należy złożyć podanie w Urzędzie Patentowym RP, który udziela prawa ochronnego na znaki towarowe. Do podania trzeba dołączyć fotografię nazwy lub inny dokument umożliwiający jej powielanie, należy także uiścić opłatę w wysokości 550 zł oraz dodatkowo 120 zł za każdą klasę towarową. Przed rejestracją znaku warto sprawdzić, czy taka sama lub podobna nazwa nie została już wcześniej zarezerwowana. W ciągu dwóch miesięcy od wpłynięcia podania urząd nadaje tzw. numer zgłoszenia, a dopiero po około dwóch latach – decyzję o udzieleniu lub odmowie udzielenia prawa ochronnego. 
 
Tak czy inaczej zastrzeżenie wybranej nazwy w Urzędzie Patentowym RP zapewnia prawo wyłącznego jej używania. Rezerwując nazwę, unika się sytuacji, w której ktoś inny wybiera tę samą lub podobną nazwę do swojego produktu czy firmy.

Do naruszeń praw ochronnych na znaki towarowe w nazwach domen internetowych dochodzi więc zazwyczaj w sytuacjach, gdy domena zawiera w sobie oznaczenie chronione prawem ochronnym na znak towarowy. Użycie znaku towarowego w nazwie domeny, ze względu na specyfikę domen, polega na użyciu słownego znaku towarowego, jego fragmentu lub znaku z pewnymi modyfikacjami jako elementu nazwy domeny internetowej. Trzeba jednak pamiętać, że monopol posługiwania się znakiem towarowym polega na wyłącznej możliwości używania znaku, jedynie w sposób zarobkowy lub zawodowy (art. 153 ust. 1 ustawy z 30 czerwca 2001 r. P.w.p.).
 
Zarejestrowanie nazwy domeny jako znaku towarowego daje ponadto możliwość przepisania innych domen internetowych o tej samej nazwie, a używanych przez inne podmioty poprzez odpowiednią procedurę w sądzie arbitrażowym.
 
Zgodnie z art. 5 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji niedozwolone jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy, nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa.
 
Warunkiem, od którego zależy powstanie ochrony korzystania z oznaczenia przedsiębiorstwa, jest wcześniejsze niż konkurent używanie tego oznaczenia w obrocie gospodarczym. Z kolei art. 6 stanowi, że jeżeli oznaczenie przedsiębiorstwa nazwiskiem przedsiębiorcy może wprowadzić klientów w błąd co do tożsamości z innym przedsiębiorstwem, które wcześniej używało podobnego oznaczenia, przedsiębiorca ten powinien podjąć środki mające na celu usunięcie niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd osób trzecich. Może się Pan np. skontaktować z abonentem nazwy identycznej z nazwą Pana firmy i uzgodnić, czy używanie takiej nazwy przez Was oboje nie spowoduje zamieszania wśród odbiorców co do Waszej tożsamości.

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie

Zgodnie z ustawa prawo autorskie:

Art.1.1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
2. W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
. 1)  wyrażone słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy
komputerowe);
. 2)  plastyczne;
. 3)  fotograficzne;
. 4)  lutnicze;
. 5)  wzornictwa przemysłowego;
. 6)  architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne;
. 7)  muzyczne i słowno-muzyczne;
. 8)  sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne;
9) audiowizualne (w tym filmowe).
W świetle powyższego należy wykluczyć naruszenie prawa autorskiego ponieważ nazwa jaką Pan wskazał nie może być uznana za utwór chroniony tą ustawą.
Zgodnie z prawem patentowym:

art. 120. 1. Znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżnienia towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa.
2. Znakiem towarowym, w rozumieniu ust. 1, może być w szczególności wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna, w tym forma towaru lub opakowania, a także melodia lub inny sygnał dźwiękowy.
Art. 121. Na znak towarowy może być udzielone prawo ochronne.
I to na tej podstawie powinno było być do Pana przekazane pismo dotyczące naruszeń. Jeżeli nazwa nie została opatentowana, na marginesie doradzam Pani w tej chwili wystąpienie o rejestrację znaku towarowego – to Pani będzie miała prawo do wzywania do zaprzestania naruszeń. Choć w tej chwili można też założyć, że jeżeli firma wzywająca uprzednio nie zastrzegła znaku, zrobi to teraz.

Zgodnie z ustawą o konkurencji :

Art. 3. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
2. Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama, organizowanie systemu sprzedaży lawinowej oraz prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym.
Art. 5. Czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy, nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa.
Oznaczenie indywidualizujące przedsiębiorstwo korzystające z ochrony musi mieć jakąś cechę pozwalającą odróżnić je od innych. Nie są zatem w zasadzie objęte postanowieniami art. 5 oznaczenia odwołujące się w sposób standardowy do przedmiotu działania (np. zakład hydrauliczny, kancelaria prawna). Nawet jednak w przypadku, gdy nazwa przedsiębiorstwa ma zawierać informację o specjalistycznej działalności, musi ona zostać wysłowiona w sposób zabezpieczający przed wprowadzeniem klienteli w błąd co do identyczności przedsiębiorstwa z innym, które nazwę swą ustaliło wcześniej (wyrok SN z 22 sierpnia 1997 r., III CKN 139/97, LexPolonica nr 1627889). 
 
Należy zatem przyjąć, że z ochrony na podstawie art. 5 korzystają te oznaczenia, które są rzeczywiście używane, a nie tylko formalnie zarejestrowane (por. wyrok SN z 14 lutego 2003 r.; IV CKN 1782/00, LexPolonica nr 379001). Ochrona oznaczenia przedsiębiorstwa jest więc zainicjowana faktycznym zaistnieniem przedsiębiorstwa na rynku, chociażby jeszcze nie podjęło ono działalności produkcyjnej lub usługowej, np. przez kampanię reklamową (zob. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Komentarz, red. J. Szwaja, oprac. J. Barta et al., Warszawa 1994, s. 64-65; J. Wierciński, Glosa do wyroku SN z 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, LexPolonica nr 323900, PS 1998, nr 6, s. 107 i n.). 

Art. 5 udziela ochrony przedsiębiorcy, który zgodnie z prawem pierwszy rozpoczął używanie na danym rynku oznaczenia indywidualizującego przedsiębiorstwo. Dosłowne rozumienie tej przesłanki potwierdził Sąd Najwyższy, wskazując, że pierwszeństwo używania nazwy, o której mowa w art. 5, stanowi wyłączne kryterium rozstrzygania w przedmiocie kolizji oznaczeń na podstawie tego przepisu (wyrok SN z 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, LexPolonica nr 323900, OSNC 1997, nr 8, poz. 113, z glosą J. Wiercińskiego, PS 1998, nr 6, s. 107 i n.; wyrok SN z 28 października 2010 r., II CSK 191/10, LexPolonica nr 2443393). 

Legalna rejestracja podobnej domeny w innym państwie

Opublikowano

Instalacja klimatyzacji w mieszkaniu zgodnie z prawem

klimatyzacja w mieszkaniu

Instalacja klimatyzacji w mieszkaniu.Jak to zrobić zgodnie z przepisami?

Stan faktyczny: Chcemy zainstalowac klimatyzator wewnętrzny, którego montaż wymaga wyprowadzenia 2 otworów zakończonych kratkami wentylacyjnymi na elewacji. Praca klimatyzatora to wydmuch powietrza z max hałasem 34db.

Przedłożone dokumenty: brak

Akty prawne:

Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny („Kodeks cywilny”)
Dz.U. 1994 nr 85 poz. 388 Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali („Ustawa”)

Zadanie pytania:
Czy na taki montaż potrzebna jest zgoda spółdzielni?

Na wstępie wskazuję na przepis Kodeksu cywilnego:

art. 144 Właściciel może, z wyłączeniem innych osób, w granicach określonych przez ustawy, zasady współżycia społecznego, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może poobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.

A więc, właściciel ma prawo do rozporządzania swoim lokalem, w tym części przynależnych. Powinien przy tym powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. Tak więc wszelkie zakłócenia (immisje), które mają negatywny wpływ „ponad przeciętną miarę” na korzystanie ze swych nieruchomości przez sąsiadów powinny być wyeliminowane.

Jeśli chodzi o nieruchomość wspólną należy wskazać na przepisy zarówno Ustawy i Kodeksu cywilnego. Właściciel lokalu jest zobowiązany do korzystania z nieruchomości wspólnej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałania z nimi w ochronie wspólnego dobra (z art. 13 ust 1 Ustawy). Właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem. (art. 12 ust. 1 Ustawy). Współwłaściciel jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli (art. 206 Kodeks cywilny).

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu: „Wspólnota mieszkaniowa może podejmować wiążące decyzje jedynie w zakresie zarządu nieruchomością wspólną. Uchwała wykraczająca poza ten obszar nie wywołuje skutków prawnych w niej wyrażonych. Jako sprzeczna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa jest nieskuteczna.” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Wydział I Cywilny, z dnia 7 sierpnia 2008 roku, sygn. akt: I ACa 601/08).

Kwestie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie reguluje powołane przez spółdzielnie Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 02 nr 75 poz. 690). Zgodnie z § 51 Rozporządzenia, budynek i pomieszczenia powinny mieć zapewnioną wentylację lub klimatyzację, stosownie do ich przeznaczenia.

Instalacja klimatyzacji w mieszkaniu

Zgodnie z § 147 ust. 3 Rozporządzenia, klimatyzację należy stosować w pomieszczeniach, w których ze względów użytkowych, higienicznych, zdrowotnych lub technologicznych konieczne jest utrzymywanie odpowiednich parametrów powietrza wewnętrznego określonych w przepisach odrębnych i w Polskiej Normie dotyczącej parametrów obliczeniowych powietrza wewnętrznego. Tym samym Rozporządzenie nakłada niejako obowiązek stosowania klimatyzacji w przypadku utrzymania koniecznych parametrów powietrza wewnętrznego. W celu dokładnego określenia tych parametrów należałoby się odwołać do Polskiej Normy a także zbadać aktualne parametry, czy są zgodne z normami. W tym celu należałoby się skontaktować ze specjalistą z zakresu klimatyzacji i wentylacji.

Co do samych warunków instalacji klimatyzatora, to Rozporządzenie zawiera dokładne określenie parametrów związanych z montażem. I tak, zgodnie z § 152 ust. 6 Rozporządzenia, wyrzutnie powietrza w instalacjach wentylacji i klimatyzacji powinny być zabezpieczone przed opadami atmosferycznymi i działaniem wiatru oraz być zlokalizowane w miejscach umożliwiających odprowadzenie wywiewanego powietrza bez powodowania zagrożenia zdrowia użytkowników budynku i ludzi w jego otoczeniu oraz wywierania szkodliwego wpływu na budynek. Dolna krawędź otworu wyrzutni z poziomym wylotem powietrza, usytuowanej na dachu budynku, powinna znajdować się co najmniej 0,4 m powyżej powierzchni, na której wyrzutnia jest zamontowana, oraz 0,4 m powyżej linii łączącej najwyższe punkty wystających ponad dach części budynku, znajdujących się w odległości do 10 m od wyrzutni, mierząc w rzucie poziomym. Usytuowanie wyrzutni powietrza na poziomie terenu jest dopuszczalne tylko za zgodą i na warunkach określonych przez właściwego państwowego inspektora sanitarnego. Dopuszcza się sytuowanie wyrzutni powietrza w ścianie budynku, pod warunkiem że:

1. powietrze wywiewane nie zawiera uciążliwych zapachów oraz zanieczyszczeń szkodliwych dla zdrowia,
2. przeciwległa ściana sąsiedniego budynku z oknami znajduje się w odległości co najmniej 10 m lub bez okien w odległości co najmniej 8 m,
3. okna znajdujące się w tej samej ścianie są oddalone w poziomie od wyrzutni co najmniej 3 m, a poniżej lub powyżej wyrzutni – co najmniej 2 m,
4. czerpnia powietrza, usytuowana w tej samej ścianie budynku, znajduje się poniżej lub na tym samym poziomie, co wyrzutnia, w odległości co najmniej 1,5 m.
Sama uzyskania pozwolenia lub zgłoszenia robót budowlanych, w zakresie instalacji klimatyzatora nie została jednoznacznie określona w przepisach prawnych. Zgodnie z art. 29 ust. 2 pkt. 15 ustawy Prawo budowlane, pozwolenia na budowę nie wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na instalowaniu urządzeń na obiektach budowlanych.
Ponadto zgodnie z art. 30 ust 1 ustawy nie wymagają także zgłoszenia właściwemu organowi.

Instalacja klimatyzacji w mieszkaniu

Natomiast przepis art. 29 ust. 2 pkt. 11 Prawa budowlanego przewiduje, że obowiązek uzyskanie pozwolenia na budowę nie wymaga prowadzenie robót budowlanych polegających na przebudowie i remoncie sieci telekomunikacyjnych, elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych i cieplnych prowadzonych po dotychczasowych trasach, jednakże zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt. 1 wymaga zgłoszenia do właściwego organu. Naszym zdaniem z uwagi na konieczność modernizacji sieci elektrycznej lub wodno-kanalizacyjnej (w przypadku odprowadzania skroplin) zachodzi konieczność zgłoszenia instalacji klimatyzatora.

Niezbędne jest także uzyskanie zgody właściciela lub zarządcy budynku. Pani będąc właścicielem lokalu mieszkalnego, nie jest uprawniona do podejmowania samodzielnie działań związanych z robotami budowlanymi (do takich zaliczane jest instalowanie klimatyzacji). Wymagana jest w tym przypadku zgoda spółdzielni. Aby taką zgodę uzyskać najlepiej byłoby wskazać, że dla utrzymania odpowiednich parametrów powietrza instalacja klimatyzacji jest niezbędna.

Instalacja klimatyzacji w mieszkaniu

Jeżeli mają Państwo podobny problem lub pytania własne, można je zadać klikając w ten link